
Rodzina Ulmów pokazuje, jak żyć nadzieją i wychowywać dzieci w wierze, miłości i odpowiedzialności. To wzór dla nas. Ich życie pełne było pokory, odwagi i codziennego heroizmu.
Nadzieja – najpotężniejsza broń przeciw rozpaczy
Współczesny człowiek często traci nadzieję. Gubi sens życia i łatwo popada w zniechęcenie, które prowadzi do duchowej pustki. Cnota nadziei chroni nas przed rozpaczą. Daje siłę do walki i kieruje ku dobru wiecznemu. Bez niej trudno podnieść się z upadku. Bóg daje człowiekowi obietnicę nieba. To On prowadzi przez życie i daje łaskę potrzebną do zbawienia. Nadzieja opiera się na zaufaniu Bożej obietnicy. Ulmowie trwali w nadziei mimo wojny. Ich życie pokazuje, jak nie dać się rozpaczy i zachować wiarę w lepsze jutro.
Jezus – nasza droga do nieba
Syn Boży przygotował uczniów na trudy życia. Pokazał, że niebo zdobywa się przez wierność i zaufanie, a nie przez siłę. Chrystus uczył, by ufać Bogu bardziej niż sobie. Jego łaska wystarcza w każdej próbie, choć droga do świętości nie jest łatwa. Św. Paweł przekonał się, że nadzieja pobudza do działania i daje duchową siłę w cierpieniu. To ona pozwala wytrwać w walce. Zarówno Jezus, jak i Paweł, pokazali, że nadzieja nie polega na optymizmie, ale na zaufaniu do Boga mimo wszystko.
Wielkoduszność – siostra nadziei
Człowiek wielkoduszny nie lęka się trudności. Ufając Bogu, działa odważnie i z sercem dla innych. Daje siebie całkowicie. Nie szuka chwały ani poklasku. Służy innym swoimi talentami, nie wywyższając się ponad nikogo. Pokora jest jego siłą. Wielkoduszność to cnota ludzi dojrzałych duchowo. To gotowość do ofiary, rezygnacji z siebie dla dobra innych. Ulmowie byli wielkoduszni każdego dnia. W każdym geście, w pracy i modlitwie, widzieli szansę, by komuś pomóc.
Ulmowie – świadkowie nadziei i odwagi
Błogosławieni Józef i Wiktoria Ulmowie ufali Opatrzności. Wierzyli, że każde dziecko to Boży dar, nawet w czasach wojny. Mimo trudnych warunków przyjmowali życie z radością. Wychowywali dzieci w wierze i miłości. Nie narzekali, ale działali. Ich wielkoduszność przejawiała się w pracy, służbie bliźnim i odważnym ukrywaniu żydów. Wiedzieli, że to może kosztować życie. Byli gotowi poświęcić wszystko z miłości. Ich śmierć była owocem wierności i nadziei, której nie utracili do końca.
Życie codzienne – przestrzeń świętości
Świętość to nie heroizm, lecz miłość w prostych czynnościach. Ulmowie to rozumieli i realizowali w codziennych wyborach. Modlitwa, praca, wychowanie i wspólnota – tym żyli na co dzień. To była ich droga do nieba. Zwyczajność stawała się święta. Rodzinna modlitwa wzmacnia więzi. Rozmowa z Bogiem daje dzieciom poczucie bezpieczeństwa i przynależności. Ich dom był miejscem obecności Boga. Każdy kąt ich mieszkania był przeniknięty modlitwą i zaufaniem.
Sakramenty – źródło siły duchowej
Rodzina Ulmów regularnie uczestniczyła we Mszy Świętej. Sakramenty były dla nich codzienną siłą. Nie opóźniali chrztu dzieci. Wiedzieli, że łaska Boża to największy dar dla rodziny. Chrzest to wejście w Bożą rodzinę. Korzystali regularnie z sakramentu pokuty. Spowiedź umacniała ich sumienia i odnawiała relację z Bogiem. Eucharystia była centrum ich życia. Tam czerpali moc do przebaczenia, pracy i wychowania dzieci.
Pasje – rozwój z myślą o innych
Ulmowie rozwijali swoje talenty, służąc nimi całej wsi. Ich pasje łączyły się z troską o wspólnotę i rodzinę. Józef był wynalazcą i fotografem. Wiktoria angażowała się społecznie i religijnie. Wspólnie tworzyli dom pełen życia. Dali przykład, jak łączyć życie duchowe z twórczym rozwojem i pomocą innym. Nie zamykali się na potrzeby bliźnich. Pasje Ulmów były narzędziem dobra. Przez nie przemawiała ich miłość do życia i ludzi.
Rodzina Ulmów – przewodnicy w drodze do nieba
Ulmowie nie szukali męczeństwa. Po prostu kochali i żyli Ewangelią w codzienności. Ich decyzje wypływały z sumienia. Zginęli, bo nie odmówili człowieczeństwa prześladowanym. Dali świadectwo miłości bez granic i odwagi serca. Ich historia inspiruje i daje nadzieję. Dziś wzywają nas do życia pełnego wiary i odwagi. Stają się duchowymi przewodnikami rodzin. Módlmy się za ich wstawiennictwem, by nasze rodziny były domami nadziei, miłości i wielkoduszności.
GK