Rembertów mówi „nie” budowie spalarni śmieci przy ulicy Pontonierów

W Rembertowie narasta sprzeciw wobec planów budowy spalarni śmieci przy ulicy Pontonierów. Przedstawiciele Inicjatywy Społecznej „Nie dla spalarni w Rembertowie” podkreślają, że inwestycja zagraża zdrowiu mieszkańców, środowisku i bezpieczeństwu strategicznych obiektów wojskowych. Paulina Kaśnikowska, Elizja Chmielewska i Tomasz Wincenciak w rozmowie na antenie Radia Warszawa wskazali, że mieszkańcy nie zostali odpowiednio poinformowani o planach inwestora. O całej sprawie dowiadywali się stopniowo, sami zbierając informacje i przekazując je dalej sąsiadom.
Transport odpadów przez centrum dzielnicy
Według wyliczeń inicjatywy społeczej, przez centrum Rembertowa mogłoby przejeżdżać nawet 140 ciężarówek dziennie. Taki ruch zwiększyłby zanieczyszczenie powietrza, hałas i ryzyko wypadków.
Bliskość przedszkola i bloków mieszkalnych
Spalarnia miałaby powstać mniej niż 100 metrów od bloków mieszkalnych i przedszkola. W bezpośrednim sąsiedztwie znajdują się także ogródki działkowe. – To realne zagrożenie dla zdrowia mieszkańców, w tym dzieci – podkreślają przedstawiciele inicjatywy.
Wątpliwości wokół technologii
Mieszkańcy pytali inwestora o planowaną technologię spalania i sposób składowania odpadów. – Za każdym razem słyszeliśmy inne wersje. Informacje zmieniały się i nie dawały poczucia bezpieczeństwa – mówi Tomasz Wincenciak.
Brak potrzeby kolejnej spalarni
W odległości kilku kilometrów od Rembertowa działa już największa spalarnia w Europie – na Targówku. Według społeczników, nowa inwestycja nie ma uzasadnienia lokalnego. Odpady musiałyby trafiać z innych części Mazowsza, co oznacza dodatkowe obciążenie transportowe i środowiskowe.
Zagrożenie dla obiektów wojskowych
Planowana spalarnia znajduje się w sąsiedztwie terenów wojskowych i Akademii Sztuki Wojennej, która podlega ochronie konserwatora zabytków. Ministerstwo Obrony Narodowej wyraziło swoje zaniepokojenie inwestycją. W ocenie mieszkańców, wysokość budynku spalarni mogłaby umożliwić obserwację strategicznych obiektów z jej dachu.
Mieszkańcy mają wsparcie władz dzielnicy
Po pierwszych protestach radni Rembertowa jednomyślnie sprzeciwili się zmianie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Burmistrz Jakub Piotrowski wsparł inicjatywę, umożliwiając mieszkańcom wystąpienie przed Komisją Rozwoju Rady m.st. Warszawy.
Przedstawiciele Biura Architektury oraz radni miejscy również zadeklarowali sprzeciw wobec budowy spalarni. – Nie możemy spać spokojnie, dopóki inwestor nie wycofa wniosku o zmianę planu. Będziemy dalej pilnować tej sprawy – podkreśla Elizja Chmielewska.
Jedność mieszkańców siłą Rembertowa
Inicjatywa społeczna zebrała setki podpisów pod petycją przeciwko budowie spalarni. W akcję zaangażowali się mieszkańcy, radni i lokalne organizacje. – Dziękujemy wszystkim, którzy stanęli razem z nami. Pokazaliśmy, że Rembertów potrafi mówić jednym głosem – dodaje Paulina Kaśnikowska.
GK