To szczególne miejsce na mapie Warszawy. W sanktuarium św. Józefa Oblubieńca NMP na Kole znajduje się niemal 300 relikwii świętych i błogosławionych. Ta wyjątkowa kolekcja ciągle się powiększa.

Inspiracją do utworzenia tego wyjątkowego miejsca był dar ks. Leszka Kuźmińskiego, który ponad rok temu przekazał parafii.

– Ks. Leszek Kuźmiński postanowi przekazać sanktuarium swój zbiór relikwii, który pieczołowicie zbierał przez 25 lat kapłaństwa. I wtedy postanowiliśmy utworzyć nad kaplicą Wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu dodatkowe miejsce zwane relikwiarium i tam umieścić te relikwie – mówił w „Poranku z Radiem Warszawa” proboszcz parafii na Kole ks. Zbigniew Godlewski.

Jak dodał kapłan kult relikwii świętych pojawił się w Kościele około II wieku i był działaniem oddolnym.

– Pierwszą formą oddawania czci relikwiom męczenników był zwyczaj nawiedzania ich grobów w dniu wspomnienia męczeńskiej śmierci. Ten kult nigdy nie był narzucony przez Kościół. Wręcz przeciwnie, sprzeciwiano się mu. Kościół zawsze jest bardzo ostrożny w takich sprawach. Natomiast rozwój kultu następował oddolnie i ta pobożność ludowa została z czasem usankcjonowana przez Kościół – wyjaśnił kapłan.

Wyjątkowe miejsce, które skupia tak wiele relikwii warto odwiedzić z okazji dnia Wszystkich Świętych – zachęcał w Radiu Warszawa ks. Zbigniew Godlewski.

W gablocie Sanktuarium przy ulicy Deotymy 41 są szczątki m.in.: św. Jana Pawła II, św. Szymona z Lipnicy, św. Andrzeja Boboli, a także bł. Bronisława Markiewicza, ks. Jerzego Popiełuszki i Karoliny Kózkówny.

Ks. Zbigniew Godlewski:

Krzysztof Jędrasik