Osoby od 18 do 24 roku życia miały i mają najsilniejsze objawy depresji i lęku w czasie epidemii. Tak wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego.
Jak przyznaje jeden z głównych autorów raportu, dr Marcin Sękowski, wyniki zaskoczyły cały zespół.
– Możemy tylko przypuszczać dlaczego akurat w tej grupie wiekowej nasilenie tych objawów jest największe. Wyniki tych badań są zgodne z licznymi wynikami badań przeprowadzonych w innych krajach. Tam również wskazuje się, zazwyczaj w zdecydowanej większości, że ta najmłodsza grupa jeżeli chodzi o osoby dorosłe, ma największe nasilenie stresu, jak i objawów depresyjnych, lękowych, ale także różnych innych zaburzeń psychicznych – powiedział dr Sękowski.
Marcin Sękowski dodaje, że wiele młodych osób może mieć poczucie, że w czasie pandemii cofa się wręcz jeżeli chodzi o swoje życie i przyszłość.
– Mają poczucie, że to nie jest tylko pewien zastój jeżeli chodzi np. o usamodzielnienie się, o zdobywanie poczucia autonomii, niezależności tylko, że wręcz cofają się do jakichś wcześniejszych sposobów funkcjonowania właściwych dla wieku dojrzewania, kiedy są bardziej zależni od rodziców, kiedy muszą cały czas przebywać z rodzicami, nie mogą wyjść na dwór, żeby trochę odetchnąć, nie mogą dysponować jakimiś własnymi pieniędzmi. Część studentów była zmuszona wymawiać stancję i wracać do rodziców – stwierdził autor raportu.
Cały raport dostępny jest na stronie: http://uw.edu.pl.
Bartosz Święciński