Przepis według świętej Hildegardy: marchwianka migdałowa
Marchewka należy do najstarszych i najpopularniejszych warzyw, syci i nie szkodzi, dlatego znajduje zastosowanie w hildegardowej kuchni w charakterze artykułu odświeżającego i uderzeniowej dawki witamin.
W połączeniu z migdałami, symbolizującymi u Hildegardy płodność, doda energii i siły witalnej nerwom, płucom, wątrobie i cerze. Słodkie migdały (obrane ze skórki) zmielone na purre bardzo łatwo łączą się z wodą, tworząc mleczko migdałowe, które sprawdza się również w infekcji nerek i dróg moczowych. I tak z połączenia marchwi i migdałów mamy pyszną, zdrową, kremową zupę.
Składniki: kilogram marchwi, szklanka mleka migdałowego (można użyć ryżowego i dodać 2-3 łyżki migdałowego masła), 2 łyżki masła kokosowego (zamiennie może być olej słonecznikowy), przyprawy do smaku: sól kamienna bez antyzbrylaczy, galgant, uprażone płatki migdałów.
Marchewkę kroimy na pół, wkładamy do naczynia żaroodpornego, skrapiamy olejem, posypujemy przyprawami i pieczemy do miękkości (początkowo można pod przykryciem). Następnie zalewamy ją mlekiem i miksujemy ręcznym blenderem, całość podgrzewamy i doprawiamy do smaku. Podajemy posypaną migdałami.
Podobną zupę można zrobić z pieczonej dyni.
fot. Monika Walczak