Kupcy poszkodowani z powodu pożaru hali targowej przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie mogą liczyć m.in. na ulgi i dofinansowanie. Od 23 maja eksperci Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, warszawskiego Urzędu Pracy i Fundacji Agencji Rozwoju Przemysłu udzielają informacji o różnych formach pomocy.
Z ekspertami można porozmawiać od godz. 8 rano w II Oddziale ZUS przy ul. Podskarbińskiej w Warszawie. Od czwartku, 23 maja pracownicy ZUS, Urzędu Pracy m.st. Warszawy oraz Fundacji Agencji Rozwoju Przemysłu udzielają informacji o możliwych formach pomocy przedsiębiorcom poszkodowanym w wyniku pożaru hali na Białołęce.
Kupcy mogą skorzystać m.in. z pomocy, którą oferuje Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
– Chodzi o wszelkiego rodzaju ulgi m.in. odroczenia terminu płatności składek lub rozłożenia należności z tytułu nieopłaconych składek na raty – informuje rzecznik ZUS w województwie mazowieckim Wojciech Ściwiarski.
Warunkiem udzielenia ulgi jest wystąpienie do ZUS z wnioskiem w tym zakresie oraz dostarczenie dokumentów niezbędnych do oceny sytuacji finansowej (formularze dostępne w placówkach ZUS oraz na stronie www.zus.pl (KLIKNIJ). Przedsiębiorcy mogą skorzystać również z powołanych w oddziałach ZUS doradców, którzy w razie potrzeby mogą pomóc w skompletowaniu oraz wypełnieniu niezbędnych dokumentów.
Pomoc przedsiębiorcom niesie również stołeczny Urząd Pracy i Agencja Rozwoju Przemysłu.
– Pomoc zaoferował również Urząd Pracy m.st. Warszawy. W tym przypadku przedsiębiorcy mogą liczyć na dofinansowanie części wynagrodzeń pracowników, do wysokości połowy wynagrodzenia minimalnego przez trzy miesiące. Dodatkowo przedsiębiorcy, którzy ponieśli straty w związku z pożarem hali targowej przy ul. Marywilskiej 44, mogą ubiegać się o jednorazowe, bezzwrotne wsparcie finansowe w wysokości 2.000 zł z Fundacji Agencji Rozwoju Przemysłu – dodał Wojciech Ściwiarski.
W hali targowej przy ul. Marywilskiej 44 na Białołęce było ponad 1400 sklepów i punktów usługowych. Obiekt doszczętnie spłonął 12 maja. Okoliczności pożaru bada Prokuratura Krajowa.
Krzysztof Jędrasik