Prace na ulicy Sokratesa w Warszawie potrwają dłużej niż planowano. Na zmianę terminu wpłynęło kilka przyczyn.
Powodem opóźnienia robót była m.in. konieczność przeprojektowania sieci podziemnej i problemy covidowe.
– Tam trzeba było zaprojektować kilka zmian jeśli chodzi o sieci podziemne. Pewien problem stanowił też fakt, że jesienią musieliśmy wyznaczać strefy płatnego parkowania na Ochocie i Żoliborzu, co miało być robione latem. Swoje znaczenie miął też covid. To jest taka przebudowa w której prace muszą zachodzić jedna po drugiej. Jeśli jedna się przesuwa, to dalej są z tym problemy – tłumaczy rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Jakub Dybalski.
Prace na bielańskiej ulicy ruszyły latem ubiegłego roku. W listopadzie drogowcy układali warstwę asfaltu na południowej jezdni. Następnie roboty przeniosły się na drugą stronę. Pierwotnie zakładano, że inwestycja zakończy się jeszcze w 2021 roku.
– Wykonawca zrobił pół ulicy. Przez kilka miesięcy przebudowywał południową część ulicy Sokratesa, wtedy wszyscy jeździli stroną północną. W tym momencie układane są krawężniki. Tak naprawdę czekamy na lepszą pogodę, aby skończyć i posadzić zieleń – dodaje rzecznik ZDM.
Termin oddania ulicy Sokratesa do użytku został przesunięty na wiosnę.
Przypomnijmy: decyzja o zwężeniu tej drogi zapadła po śmiertelnym potrąceniu pieszego na pasach w 2019 roku. Sprawca tragedii został skazany na siedem lat i dziesięć miesięcy pozbawienia wolności.
Krzysztof Jędrasik