Policja przygotowuje się do ochrony przebiegu popołudniowych demonstracji. Dziś (11 stycznia) o godzinie 16 manifestację przed gmachem Sejmu zaplanowało Prawo i Sprawiedliwość.
Przed parlamentem zostały postawione barierki. Rzeczniczka Komendy Stołecznej Policji Marta Gierlicka powiedziała, że są one elementem zabezpieczeń. Podkreśliła, że zostały one postawione jako element wsparcia działań policji. Zaznaczyła, że nie jest to nic nadzwyczajnego i policja może korzystać z takiego rodzaju środka wsparcia technicznego. Tak samo jest tym razem.
Policja ostrzega, że demonstracje mogą spowodować utrudnienia w ruchu. Marta Gierlicka powiedziała, że w razie potrzeby zostaną wytyczone objazdy. Wskazała, że te największe utrudnienia będą w rejonie Sejmu, jak i w rejonie Pałacu Prezydenckiego i ulic Krakowskie Przedmieście oraz Świętokrzyskiej.
Decyzję o postawieniu barierek krytykuje poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk. Przypomina, że obecna koalicja rządowa zapowiadała, że Sejm będzie otwarty dla wszystkich obywateli, dlatego to co się dziś stało jest niezrozumiałe. Kuźmiuk podkreśla, że zwolennicy PiS kochają wolność i demokrację oraz zapewnia, że z tego powodu będzie to pokojowa manifestacja.
Decyzję o postawieniu barierek podjęła policja. Szef klubu parlamentarnego PSL Krzysztof Paszyk mówi, że znikną po zakończeniu manifestacji. W jego ocenie nastroje w PiS są radykalne, dlatego istnieje obawa, że na manifestacji pojawią się prowokatorzy, którzy będą zagrażać bezpieczeństwu policjantów chroniących Sejm.
Policja zapowiada, że do ochrony demonstracji zostały ściągnięte posiłki z innych garnizonów w kraju.
Protest Wolnych Polaków, organizowany przez Prawo i Sprawiedliwość, rozpocznie się dziś (11 stycznia) o godzinie 16.
IAR