„Projektujemy miasto bez głowy”. Kontrowersje wokół Wybrzeża Helskiego
Trwa spór o wycinkę drzew nad Wisłą w Warszawie. Stołeczny ratusz planuje przebudowę Wybrzeża Helskiego, której ma towarzyszyć budowa wału przeciwpowodziowego. W ramach prac, planowana jest wycinka 500 drzew i kilkudziesięciu tysięcy krzewów rosnących w obszarze „Natura 2000 – Dolina Środkowej Wisły”.
Władze stolicy tłumaczą, że celem jest zwiększenie bezpieczeństwa mieszkańców prawobrzeżnej Warszawy. Przeciwnikiem wycinki jest m.in.: radny Pragi-Północ, Grzegorz Walkiewicz.
W „Rundzie Pytań”, w Radiu Warszawa mówił, że inwestycja będzie prowadzona niezgodnie z planem miejscowym.
– My projektujemy miasto zupełnie bez głowy. Na Pradze-Północ mamy trzy plany miejscowe. W tym rejonie akurat plan obowiązuje a miasto robi inwestycję sprzeczną z planem miejscowym. Wykorzystuje do tego specustawę drogową. Dlatego ta inwestycja nazywa się 'przebudowa drogi’ chociaż nie jest przebudową drogi. Jeśli chodzi o samą ulicę zmieni się niewiele. Tam zostaną dodane tylko dwie drogi rowerowe – mówił Grzegorz Walkiewicz.
Radny Pragi-Północ ma inny pomysł na realizację tej przebudowy.
– Wystarczyłoby puścić nitkę rowerową od strony ulicy Kłopotowskiego i Okrzei. Od strony rzeki można byłoby zrezygnować z dodatkowego pasa rowerowego, nawet z chodnika można zrezygnować, bo tam mało kto chodzi tym chodnikiem. I w tym miejscu zrobić wał, a nie parę metrów dalej, gdzie to będzie kosztowało te 500 drzew – przekonywał Grzegorz Walkiewicz.
Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych zapowiada, że remont obejmie prace drogowe i budowę zabezpieczenia przeciwpowodziowego. Dodatkowo, wybudowana ma być kładka pieszo-rowerowa nad Kanałem Praskim oraz oświetlenie i sygnalizacja.
W zamian za wycinkę blisko 500 drzew nad Wisłą, władze miasta obiecują zazielenianie praskich ulic i podwórek.
Rozmowa Piotra Otrębskiego z Grzegorzem Walkiewiczem, radnym:
Krzysztof Jędrasik