Kolejny konflikt pomiędzy stołecznym ratuszem a wojewodą mazowieckim. Tym razem chodzi o Pomnik Smoleński. Jak twierdzi Zdzisław Sipiera nie otrzymał on odpowiednich dokumentów dotyczących Placu Piłsudskiego.
– W związku z tym nie można przeprowadzić prac, które umożliwiłyby doświetlenie monumentu – mówi wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera.
– Pomnik Smoleński po raz kolejny jest wykorzystywany do kampanii wyborczej – podkreśla Sipiera.
Rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk odpowiada, że wszystkie dokumenty zostały przekazane odpowiednim organom.
Zdzisław Sipiera przypomina, że Pomnik Smoleński powstał legalnie i stołeczny ratusz z tym faktem powinien się pogodzić.
Milczarczyk podkreśla, że sprawa przejęcia Placu Piłsudskiego przez przedstawicieli rządu trafiła do prokuratury.
Pytanie w sprawie zaginionych dokumentów wysłaliśmy do Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju, które odpowiada za przejęty Plac Piłsudskiego. Ministerstwo odpowiedziało, że sprawa nie leży w ich kompetencji, a pismo musiało utknąć pomiędzy wojewodą a ratuszem.
Mikołaj Michalecki