Beatyfikacja rodziny Ulmów odbędzie się 10 września w Markowej na Podkarpaciu. Według szacunków na uroczystości przybędzie około 20 tysięcy wiernych oraz 700 księży i 60 biskupów z kraju i zagranicy. Wydarzenie odbędzie się obok Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej.

– II Wojna Światowa to jest okres straszny w historii Polski. Bez precedensu w tysiącletniej historii naszego kraju. Okupacji niemieckiej nie da się porównać do choćby okresu zaborów. Chciałbym przypomnieć, że zgodnie ze zbrodniczym prawem ustanowionym na ziemiach Generalnego Gubernatorstwa, za sam fakt milczenia w sprawie ukrywania Żydów groził obóz koncentracyjny lub śmierć na miejscu. Za ukrywanie karano całe rodziny, a nierzadko również sąsiadów – powiedział doktor Mateusz Szpytma z IPN, krewny rodziny Ulmów.

Z rąk okupantów od początku okupacji ginęła też polska elita, która była przeszkodą do podporządkowania Niemcom naszego narodu. Przykładem takiego miejsca kaźni są Palmiry na obrzeżach Puszczy Kampinoskiej. Wówczas zamordowano wielu Posłów na Sejm II RP czy działaczy społecznych.

– Ja jako młody chłopak niewiele wiedziałem o mojej rodzinie, a na pewno świadomość o ich czynach nie była elementem powszechnej świadomości. Wyłącznie dzięki postawie Ulmów i wielu innych polskich rodzin udało się uratować przynajmniej część osób, które przez niemieckich okupantów zostały skazane na śmierć – dodał doktor Mateusz Szpytma.

Do końca okupacji w Markowej, dzięki pomocy mieszkańców, udało się przeżyć 21 Żydom. Podczas uroczystości beatyfikacyjnych 10 września obecny będzie także Naczelny Rabin Polski oraz prezydent i premier RP.

Artur Chmielewski