„Byłeś dla nas prawdziwym Ojcem, do którego mógł przyjść każdy, licząc na zrozumienie i wsparcie” – tak wspominano śp. ks. prał. dr Józefa Skarpetowskiego. Były proboszcz parafii św. Brata Alberta w Warszawie-Wesołej zmarł 11 lutego br. w wieku 76 lat, w 54. roku kapłaństwa.
We mszy świętej pogrzebowej – w sobotę 15 lutego, wzięło udział 89 kapłanów i setki wiernych. Eucharystii przewodniczył ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej bp. Romuald Kamiński.
W homilii biskup dziękował zmarłemu kapłanowi za jego oddaną służbę Bogu i ludziom.
– Potrzebujemy twojego wstawiennictwa i modlitwy u Ojca Naszego. Raduj się obecnością z Chrystusem, a o nas przed Nim pamiętaj – poprosił biskup.
– Byłeś kapłanem i proboszczem na miarę patrona tej parafii św. Brata Alberta – powiedział w mowie pożegnalnej kolega kursowy śp. ks. Skarpetowskiego, ks. Waldemar Kaniewski.
Mówiąc o jego wrażliwości na drugiego człowieka przypomniał sytuacje w których przychodzili biedni, zwykli ludzie prosząc o intencje mszy św. Ty im mówiłeś – Jak nie masz, to został sobie na życie.
Patrzyłem również jak przychodzili załatwić pogrzeb – Nie masz. Śmierć bliskiej osoby to wielkie wydarzeni losowe, został sobie. Jak będziesz miał, to złożysz ofiarę – Na tym polega wielka mądrość kapłańska, którą ty miałeś – powiedział ks. Kaniewski.
Władze dzielnicy Wesoła podziękowały zmarłemu proboszczowi za jego otwartość i współpracę.
– Dziękujemy za to co dla nas zrobiłeś. Kiedy przystąpiliśmy do budowy nowego obiektu szkoły podstawowej nr 172 i to wymagało to zburzenia starego budynku, ani przez chwilę nie wahałeś się przyjąć dzieci i klasy do sal katechetycznych – wspominał zastępca burmistrza dzielnicy Wesoła m. st. Warszawy, Krzysztof Kacprzak.
Po liturgii ciało śp. ks. Skarpetowskiego spoczęło na cmentarzu w Rembertowie.
Fragment homilii biskupa Romualda Kamińskiego.
Fragment wypowiedzi ks. Waldemara Kaniewskiego.
Fragment wypowiedzi zastępcy burmistrza dzielnicy Wesoła m. st. Warszawy, Krzysztof Kacprzak.
Magdalena Gronek
Fot: Magdalena Gronek