Zapłonął samochód elektryczny na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Do zdarzenia doszło przed południem. Z ustaleń funkcjonariuszy, którzy działają na miejscu, wynika, że kierowca pojazdu osobowego marki Lucid jechał w kierunku Centrum.
– Próbując uniknąć kolizji z innym autem wykonał gwałtowny manewr i uderzył w słup sygnalizacji świetlnej. Pojazd o napędzie elektrycznym stanął w płomieniach – mówił starszy posterunkowy Rafał Wieczorek.
Na miejscu w działaniach uczestniczyły trzy zastępy Państwowej Straży Pożarnej. Początkowo zadaniem strażaków było ugaszenie wraku. Kierowcy udało się uwolnić z pojazdu o własnych siłach.
– Gdy strażacy dojechali na miejsce auto było już właściwie całkowicie spalone. Na dwie godziny ruch na skrzyżowaniu był wstrzymany. Po pierwszej fazie gaszenia wrak został ściągnięty w zatoczkę autobusową. Działania skupiały się wówczas na uzyskaniu dostępu do baterii pojazdu. Na miejscu znajdował się komendant miejski do spraw operacyjnych – mówi młodszy brygadier Artur Laudy, oficer prasowy komendanta miejskiego PSP miasta stołecznego Warszawy.
Kierowca przytomny trafił do szpitala. W zdarzeniu nie ucierpiały osoby postronne.
Artur Chmielewski