24 marca to Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Obchodzi się go od 2018 roku.
To dzień, w którym wspominamy polskich bohaterów, mówi dr Mateusz Szpytma, zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej.
– Wbrew niemieckiemu, okupacyjnemu prawu, pomagali prześladowanym i skazanym na zagładę Żydom. Przyjęli ich pod swój dach, do swoich domów czy piwnic. To dzień, w którym szczególnie pamiętamy także o tych, którzy stracili życie ratując Żydów – mówi zastępca prezesa IPN.
Bohaterstwo Polaków, którzy ratowali Żydów można stawiać na równi z obrońcami ojczyzny w czasie wojny.
– Poświęcili, zaryzykowali swoje życie, aby pomóc tym, którzy byli w zdecydowanie gorszej sytuacji, skazani na zagładę. Według szacunków, Polacy w czasie II wojny światowej uratowali kilkadziesiąt tysięcy Żydów, a około tysiąca Polaków zostało zamordowanych – dodał.
Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką obchodzony jest w rocznicę zbrodni z 24 marca 1944 r. W miejscowości Markowa na Podkarpaciu Niemcy zamordowali rodzinę Ulmów – małżeństwo Józefa i Wiktorię oraz ich dzieci, a także Żydów, których ukrywali.
Rodzina Ulmów otrzymała tytuł Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, a w tym roku zostaną ogłoszeni błogosławionymi.
– Papież Franciszek zdecydował, że 10 września 2023 roku nastąpi wyniesienie na ołtarze Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich dzieci. To też podkreślenie wagi pomocy tych wszystkich, którzy ryzykowali życie aby pomóc prześladowanym Żydom – stwierdził Mateusz Szpytma.
Podczas ostatniego Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski biskupi zdecydowali, aby po beatyfikacji Rodziny Ulmów, ich relikwie peregrynowały w polskich diecezjach.
Krystian Koryciński