Home / Warto posłuchać  / Polscy bohaterowie usunięci z wystawy głównej w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku?

Polscy bohaterowie usunięci z wystawy głównej w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku?

Na zdjęciu siedziba muzeum; fot. Jroepstorff/wikipedia/CC BY-SA 4.0

– Pozostaje pytanie, kto za tym stoi i jaki jest cel działań, z którymi mamy do czynienia w Gdańsku – komentował w Radiu Warszawa dr hab. Karol Polejowski, wiceprezes IPN , który był gościem popołudniowej rozmowy, prowadzonej przez Bartłomieja Graczaka.

 

Polscy bohaterowie usunięci z wystawy głównej w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Informację o tym na platformie X opublikował prezes Instytutu Pamięci Narodowej, dr Karol Nawrocki. Z ekspozycji zniknęli rotmistrz Witold Pilecki, święty Ojciec Maksymilian Kolbe czy błogosławiona rodzina Ulmów. Wcześniej dołożono wszelkich starań, aby zachować wystawę w obecnej formie. Wyrok wydał również niezawisły sąd.

 

Wydaje się, że jest to po prostu realizacja pewnych zapowiedzi, które składała nowa dyrekcja muzeum. Przypomnijmy, że zmiany, które zostały wcześniej wprowadzone na wystawie głównej były uzupełnieniami i zostały zainicjowane przez ówczesnego dyrektora, doktora Karola Nawrockiego. Wyrokiem sądu zostały one również po sześciu latach uznane za całkowicie legalne i zasadne – powiedział w popołudniowym programie Gość Radia Warszawa, wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej dr hab. Karol Polejowski.

 

Przypomnijmy, jednym z usuniętych bohaterów jest rotmistrz Witold Pilecki, patriota walczący zarówno podczas wojny polsko-bolszewickiej jak i w 1939 roku, kiedy objął funkcję dowódcy plutonu w szwadronie kawalerii dywizyjnej 19 Dywizji Piechoty Armii „Prusy”. W warunkach konspiracji zgłosił się na ochotnika do działalności wywiadowczej w obozie śmierci KL Auschwitz. Dzięki niemu powstał tzw. Raport Pileckiego dotyczący Holocaustu, który nie spotkał się jednak z reakcją obozu Aliantów.

 

Rotmistrz jest doskonałym przykładem bohatera bez skazy. Trudno zrozumieć dlaczego akurat tak bardzo przeszkadzają na wystawie ci bohaterowie, z którymi mogli zapoznać się wszyscy odwiedzający. Teraz niestety już takiej możliwości nie mają – dodał w programie Gość Radia Warszawa dr hab. Karol Polejowski.

 

W oświadczeniu opublikowanym na platformie X, dr Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, określił działania obecnego kierownictwa Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, mianem szokujących.

 

Nowa dyrekcja mówi o tym, że to jest szantaż patriotyczny, mający doprowadzić do tego, ze te postacie pozostaną na wystawie, a oni temu szantażowi nie ulegną. Tak, patriotyzm jest ważną cechą dla każdego urzędnika państwowego. To, co zrobiła nowa dyrekcja jest także wbrew badaniom historycznym i w świadomości Polaków o historii XX wieku jest nieprzyzwoite. Panie dyrektorze Wnuk, Polacy nie zapomną panu tego, że w nocy z 24 na 25 czerwca podniósł pan rękę na św. ojca Maksymiliana Kolbe, Rodzinę Ulmów i rtm. Pileckiego – powiedział historyk.

 

Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku zostało otwarte w 2017 roku. Stanowi cenne źródło informacji o okresie wojny i jej uczestnikach. Pełni również funkcję opiniotwórczą, co stanowi ważny element sporu pomiędzy władzami instytucji, a Instytutem Pamięci Narodowej. Tylko w minionym roku placówkę upamiętniającą losy największego konfliktu w dziejach ludzkości odwiedziło 532 245 osób.

 

Jak podkreślił w rozmowie z reporterem Radia Warszawa profesor doktor habilitowany Rafał Wnuk, pełniący obowiązki dyrektora, celem zmian nie jest usuwanie żadnego z polskich bohaterów, ale przywrócenie wystawy do stanu przewidzianego pierwotnie przez jej autorów. Zapewnił jednocześnie, że życiorys i zasługi rotmistrza Witolda Pileckiego są prezentowane w innej części ekspozycji. Podobna sytuacja odnosi do błogosławionej rodziny Ulmów, której losy są przedstawione w kontekście ratowania ludności żydowskiej. Naukowiec dodał, że także postać Maksymiliana Marii Kolbe powinna być i będzie przedstawiana w przestrzeni Muzeum II Wojny Światowej.

 

Zacznijmy od fałszywej informacji, że coś działo się nocą i potajemnie. Jest to oczywiście niezgodne z prawdą. Poniedziałek jest zawsze dniem, kiedy muzeum jest nieczynne i wówczas dokonujemy prac związanych z ekspozycją. Prace trwały w poniedziałek od rana do późnego wieczora. Kolejna kwestia dotyczy faktu, że o zmianach na wystawie ogólnej i przywracaniu stanu sprzed ocenzurowania przez pana Nawrockiego, mówiłem od samego początku, obejmując funkcję pełniącego obowiązki dyrektora. Przypomnę też, że protesty przeciwko brutalnej ingerencji w wystawę, zgłaszali sami autorzy, którzy uznali za bezprawne działania dr Karola Nawrockiego już w latach 2017- 18. Spór przeniósł się też na salę sądową. Mamy więc teraz do czynienia z sytuacją, w której cenzor krzyczy, że jest cenzurowany – mówi prof. dr hab. Rafał Wnuk, pełniący obowiązki dyrektora.

 

Na piątek 28 czerwca zaplanowano protest przeciwko „barbarzyńskiemu usunięciu z Muzeum II Wojny Światowej polskich bohaterów: św. Maksymiliana Kolbe, błogosławionej Rodziny Ulmów oraz rotmistrza Pileckiego”, który rozpocznie się o godzinie 17:30 pod pomnikiem rotmistrza Witolda Pileckiego, który znajduje się przy gmachu muzeum w Gdańsku.

 

Cała rozmowa z dr. hab. Karolem Polejowskim:

 

 

Artur Chmielewski

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close