To bardzo niepokojące dane. Podczas tegorocznych wakacji doszło do 451 wypadków śmiertelnych w Polsce. Komenda Główna Policji na swojej stronie internetowej publikuje mapę z dokładną lokalizacją tego typu zdarzeń.

Policja przypomina, że każde zignorowanie przepisów oraz brawura może spowodować tragedię. Częstą przyczyną wypadków jest m.in. niewłaściwie wykonywany manewr wyprzedzania. Jest on najbardziej niebezpieczny szczególnie na drodze jednojezdniowej dwukierunkowej – podkreśla ekspert do spraw ruchu drogowego Marek Konkolewski.

– Przede wszystkim wjeżdżamy na pas ruchu przeciwległy, zwiększamy prędkość, ale także musimy oszacować prędkość pojazdu nadjeżdżającego z naprzeciwka. Myślę, że spora grupa kierowców wyprzedza po pierwsze w niewłaściwych miejscach, na zakrętach, na wzniesieniach, tam gdzie jest ograniczona widoczność, przecenia własne umiejętności, wyprzedzając dwa albo trzy samochody za jednym razem – tłumaczy ekspert.

Odnosząc się do wakacyjnych statystyk Marek Konkolewski apeluje, aby stosować się do przepisów drogowych, tak żeby tych czarnych punktów na policyjnej mapie było jak najmniej.

– To o 451 wypadków za dużo, zwłaszcza w tak radosnym okresie jakim są wakacje. Pamiętam, że w tym czasie doszło do kilku bardzo tragicznych zdarzeń w których zginęły dzieci lub też dzieci straciły obojga rodziców. A wiec do wizji zero jeszcze daleka, kręta droga. Ale zróbmy wszystko, aby te tragiczne statystyki z dnia na dzień poprawiać.

Ekspert przypomina jednak, że dane z 1 września dotyczące zgonów na drogach mogą niestety ulec zmianie. Zgodnie z policyjną taktyką, jeszcze przez miesiąc są one aktualizowane. Chodzi o ewentualną śmierć osób rannych w wypadkach, które obecnie przebywają w szpitalach.

Marek Konkolewski skomentował także niezwykle groźne zdarzenie, które miało miejsce kilka dni temu w Busku-Zdroju.

Na utratę zdrowia, a nawet życia były tam narażone dwie rowerzystki, które chciały przedostać się na druga stronę jezdni. Kiedy przed przejściem dla pieszych zatrzymał się kierowca pojazdu chcący je przepuścić, nagle zza niego wyjechał osobowy opel, którego kierujący ominął stojący samochód. Jechał wprost na rowerzystki. Tylko dzięki temu, że dziewczynki zatrzymały się, nie doszło do potrącenia. Nieodpowiedzialny kierowca został przesłuchany w Komendzie Powiatowej Policji w Busku–Zdroju.

– Brakuje słów. Ten młody kierowca popełnił kardynalne, niewybaczalne wykroczenie. Mam nadzieje, że straci prawo jazdy na jakiś czas, że zostanie wyeliminowany z ruchu drogowego na jakiś okres. To był młody kierowca, to osoba która posiadała prawo jazdy przez dwa miesiąca. Jeszcze niedawno na pewno ten człowiek grzecznie pod okiem instruktora poruszał sie po drodze, celebrował pierwszeństwo pieszych na przejściach, a na egzaminie wręcz zachowywał się wzorowo. Jak mało trzeba było czasu, aby zmienił diametralnie swoje postępowanie. W sposób piracki, wręcz bandycki ominął samochód przed przejściem dla pieszych – ocenia Marek Konkolewski.

Poniżej filmik z omawianym wykroczeniem, które miało miejsce pod koniec sierpnia br. w Busku-Zdroju:

Krzysztof Jędrasik