Home / Bez kategorii  / Pobity ratownik medyczny ofiarą pacjenta?

Pobity ratownik medyczny ofiarą pacjenta?

Pobity ratownik medyczny ofiarą pacjenta?
Fot. https://pcrm.com.pl/ratownik-medyczny/

Pobity ratownik medyczny na Młocinach. W ostatnich latach coraz częściej docierają informacje o atakach na ratowników medycznych. Osoby, które codziennie ratują życie, stają się ofiarami agresji słownej i fizycznej. Problem występuje niemal każdego dnia. Wymiar sprawiedliwości wciąż traktuje te incydenty pobłażliwie, co wzmacnia poczucie bezkarności napastników! Co powinno się zmienić by ratownik medyczny czuł się bezpiecznie?

Incydent na Młocinach

Ostatnie zdarzenie w Warszawie pokazuje skalę problemu. Ratownicy otrzymali zgłoszenie o nieprzytomnym mężczyźnie z raną głowy na przystanku Młociny. Natychmiast podjęli interwencję, zabezpieczyli pacjenta i zdecydowali o jego przewiezieniu do szpitala. W trakcie transportu mężczyzna zasnął. Czas oczekiwania na Szpitalny Oddział Ratunkowy (SOR) wydłużył się, więc ratownicy podjęli decyzję, że pomoc policji nie będzie konieczna. Funkcjonariusze powrócili więc do swoich zadań.

 

Po 90 minutach pacjent obudził się, zaczął kopać w drzwi karetki i stał się agresywny. Jeden z ratowników próbował go uspokoić, ale został uderzony w twarz. „Był agresywny, próbował się z tej karetki wydostać.Ratownik próbował go opanować, próbował mu wytłumaczyć, co się wydarzyło, dlaczego jest na pokładzie karetki.Wtedy mężczyzna z całej siły uderzył naszego ratownika w twarz” – relacjonuje Piotr Owczarski, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego.

 

Natychmiast poinformowano dyspozytora i policję. Sprawca trafił do innego szpitala, a wobec niego wszczęto postępowanie za naruszenie nietykalności funkcjonariusza publicznego.

 

Skala problemu

Piotr Owczarski, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego Meditrans, podkreśla, że ataki na ratowników nie są rzadkością. W 2023 roku zgłoszono co najmniej 20 przypadków do organów ścigania, lecz rzeczywista liczba incydentów jest znacznie wyższa.Sytuacje, w których ratownicy są opluwani, policzkowani, szczypani, szturchani, notujemy praktycznie każdego dnia” – mówi.

 

Zgłaszanie napaści jest rzadkością, ponieważ procedury prawne są skomplikowane i często nieskuteczne. Sądy wymierzają łagodne kary, co wzmacnia poczucie bezkarności wśród napastników.

 

Jakie są możliwe rozwiązania?

Piotr Owczarski wskazuje trzy kluczowe działania:

 

  1. Bezwzględne egzekwowanie prawa – sądy powinny surowo karać napastników, aby odstraszyć potencjalnych sprawców. Atak na funkcjonariusza publicznego powinien skutkować realnym pozbawieniem wolności.

 

  1. Szkolenia z samoobrony – ratownicy muszą znać podstawowe techniki obrony, by skutecznie odpierać ataki. Szkolenia powinny odbywać się regularnie i dostosowywać do warunków pracy w karetkach.

 

  1. Edukacja społeczeństwa – kampanie informacyjne powinny uświadamiać społeczeństwo o roli ratowników i konieczności ich szacunku. Pogotowie ratunkowe nie jest mobilną przychodnią i należy je wzywać tylko w sytuacjach zagrożenia życia i zdrowia.

 

Agresja wobec ratowników medycznych stanowi poważny problem i wymaga stanowczych działań. Brak surowych konsekwencji dla napastników oraz niewystarczające środki ochrony sprawiają, że ratownicy czują się zagrożeni. Konsekwentne egzekwowanie prawa, odpowiednie szkolenia i edukacja społeczeństwa mogą zahamować falę agresji i poprawić bezpieczeństwo tych, którzy codziennie ratują ludzkie życie.

 

Artur Chmielewski / GK

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close