
Eksperci Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris oceniają, że ograniczenie dostępności środków antykoncepcyjnych, w tym wczesnoporonnej pigułki „ellaOne”, to krok w dobrym kierunku. Od 23 lipca wszystkie środki antykoncepcyjne dostępne są na receptę.
Analityk Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, Karina Walinowicz, powiedziała, że dopuszczenie do sprzedaży pigułki „dzień po” bez recepty było niezgodne z polskim prawem.
– Jej dostępność na polskim rynku i wprowadzenie jej bez recepty było niezgodne z polskim porządkiem konstytucyjnym. Dążyło do obejścia prawa i ochrony prawa do życia, gwarantowanego przez Konstytucję i ustawy – zaznaczyła Walinowicz.
Ekspertka dodała, że choć ograniczenie dostępności wczesnoporonnej pigułki „dzień po” to krok w dobrym kierunku, to powinna ona zostać całkowicie wycofana z polskiego rynku. Z kolei położnik i ginekolog doktor Ewa Ślizień-Kuczapska przypomina, że preparaty, zwane „antykoncepcją awaryjną”, mają charakter wczesnoporonny.
Pigułka „ellaOne” była jedynym dostępnym bez recepty środkiem antykoncepcyjnym. Mogły ją kupić osoby powyżej piętnastego roku życia. O wycofanie wczesnoporonnego środka z rynku apelują również organizacje pro-life.
IAR