Pieski Sylwester? Nie dla zwierząt, pod warunkiem, że dobrze się do niego przygotujemy.
Dzięki kilku radom eksperta możemy sprawić, aby ostatni dzień roku nie był dla naszych pupili najgorszym. O tym, jak chronić zwierzęta podczas sylwestrowej nocy mówi lekarz weterynarii Dorota Sumińska.
– Przede wszystkim powinniśmy zostać z tym zwierzęciem. Najlepszym lekarstwem na strach czworonoga jest bliskość właściciela. Zwierze musi czuć się bezpiecznie, to najważniejsze. Nie ma „tabletki cud”, po której zwierze pozostawione samo w domu, bądź w towarzystwie innych zwierząt, które także boją się, czuło się dobrze – mówi.
Słysząc huk wystrzału, czworonóg próbuje uciekać przed hałasem. Szuka miejsca, w którym jest najciszej. Jego strach objawia się poprzez ślinotok, pisk czy głośne oddychanie. Lęk zwierzęcia, wywołany hałasem fajerwerków, może towarzyszyć psu na długo po Sylwestrze.
– Psy najczęściej wpadają w mikro drgania. Również koty chowają się, zachowując w sposób, jakby ich w ogóle nie było. Jest to przykry widok. Musimy pamiętać, aby psa czy kota, który schował się ze strachu np. w szafie, nie próbować na siłę z niej wyciągać. Jeśli tam czuje się bezpiecznie, to pozwólmy mu w tym miejscu pozostać. Pamiętajmy, że lęk, nawet wtedy, kiedy pies siedzi w domu, nie przechodzi bez konsekwencji. Pies dochodzi do siebie przez długi czas. On boi się wychodzić na dwór, boi się tego, że coś nagle wystrzeli. Dlatego też fajerwerki w Sylwestra to bardzo zły zwyczaj, poza tym nie nasz, nie europejski. Podczas nocy sylwestrowej ginie najwięcej zwierząt. Są to głównie ptaki, które odlatując w popłochu, rozbijają się o ściany budynków czy zaplątują się w druty wysokiego napięcia. Ginie wiele przestraszonych psów, które uciekają z posesji, gubią się lub tracą życie pod kołami samochodów – dodaje weterynarz.
Ważne jest, aby przyzwyczajać psa do hałasu już od wieku szczenięcego. W samym dniu Sylwestra należy zapewnić psu bezpieczne miejsce.
– Możemy w tym dniu pomóc nieco naszym zwierzętom, sprawić, by ten czas był dla nich łatwiejszy. Przede wszystkim powinniśmy pozasłaniać wszystkie okna i zapalić światło w mieszkaniu tak, aby to jaskrawe światło z wystrzałów nie dochodziło do pomieszczeń, w których znajduje się zwierzę. Należy również włączyć głośną muzykę lub program w telewizji, by zagłuszyć wystrzały. Tak przygotowana aura w domu, rzeczywiście przyniesie ulgę zwierzęciu – wyjaśnia Dorota Sumińska.
Ekspert przypomina o tym, że czworonogi wyczuwają emocje. Jeśli właściciel będzie zaniepokojony, z całą pewnością odbije się to także na pupilu. Jeśli natomiast zachowa spokój, a psa potraktuje normalnie, nie wyczuje on stresującej atmosfery.
Rozmowa z lekarzem weterynarii Dorotą Sumińską:
Karolina Stachacz-Bartosik