Nie blokujmy dojazdu do mieszkań i posesji – apeluje straż pożarna. Parkując samochód trzeba zostawić właściwą przestrzeń dla służb.
Podczas działań gaśniczych często niezbędne jest użycie podnośnika lub drabiny. To wymaga ustawienia wozu strażackiego blisko pożaru. W czasie akcji nie ma czasu na odholowanie źle zaparkowanego auta.
– Ze względu na dynamikę akcji musimy w takich przypadkach najczęściej odstąpić od użycia drabiny lub podnośnika i musimy działać wyłącznie z zewnątrz. Gdyby działanie było długotrwałe moglibyśmy poprosić policję o pomoc w doholowaniu takiego pojazdu, ale zanim holownik dojedzie na miejsce my już najczęściej działania mamy opanowane czy nawet zakończone – wyjaśnia Michał Skrzypa ze stołecznej straży pożarnej.
Parkując auto trzeba zostawić około trzech metrów dla wozów strażackich – dodaje Michał Skrzypa.
– Na nowych osiedlach nie ma problemu. Natomiast na starszych osiedlach te miejsca parkingowe są wyznaczane w taki sposób, że rozłożenie drabiny czy podnośnika jest problematyczne. Postarajmy się zrobić tak, aby wolne miejsce wynosiło jakieś trzy metry. Jeśli zaparkujemy pojazd zróbmy trzy, cztery duże kroki od pojazdu i sprawdźmy czy na pewno tam duży samochód da radę przejechać – dodaje strażak.
Na początku stycznia w podwarszawskich Ząbkach strażacy mieli problem z dojazdem do pożaru podziemnego garażu w jednym z bloków. Przyczyną było niedbale zaparkowanie auto na jednej z wąskich uliczek.
Krzysztof Jędrasik