Papież Franciszek odwiedził Porcjunkulę koło Asyżu. Ojciec Święty udał się tam z okazji przypadającej w tym roku osiemsetnej rocznicy tak zwanego „Przebaczenia z Asyżu” czyli święta patronalnego tego miejsca.
W wygłoszonym rozważaniu papież Franciszek podkreślił, że tu w Porcjunkuli wszystko mówi o przebaczeniu. Jak zauważył Ojciec Święty Bóg niestrudzenie oferuje nam zawsze swoje przebaczenie, za każdym razem, kiedy Go o to prosimy.
Tłumaczenie:
(Jest to przebaczenie pełne, całkowite, poprzez które daje On nam pewność, że pomimo, iż możemy popaść w te same grzechy, On się nad nami lituje i nigdy nie przestaje nas kochać.)
Franciszek zwrócił uwagę, że zdarza się, iż stając w obliczu brata, który wyrządził nam trochę zła, potrafimy być niewspółmiernie surowi, choć wcześniej Bóg okazał nam większe miłosierdzie.
Tłumaczenie:
(To nie jest reakcja ucznia Chrystusa, i nie może być ona stylem życia chrześcijan. Jezus uczy nas przebaczania i to bez ograniczeń: „Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy”. To co nam w istocie proponuje, to miłość Ojca, a nie nasze roszczenia do sprawiedliwości.)
Ojciec Święty zaznaczył, że w trwającym obecnie Roku Miłosierdzia jest jeszcze bardziej oczywiste, że droga przebaczenia może rzeczywiście odnowić Kościół i świat. Od tego zadania nikt dziś nie może uciec, bo świat potrzebuje przebaczenia: zbyt wielu ludzi żyje zamkniętych w żalu i pielęgnowaniu nienawiści, gdyż nie są w stanie przebaczyć, przez co niszczą życie swoje i innych, zamiast znaleźć radość pogody ducha i pokoju.
fot. youtube.com/vatican