Papież wrócił do Rzymu z 35. zagranicznej pielgrzymki

6 grudnia, kilka minut przed 13.00, samolot z papieżem Franciszkiem na pokładzie wylądował na rzymskim lotnisku Ciampino. W ten sposób zakończyła się 35. zagraniczna pielgrzymka Franciszka, który tym razem odwiedził Cypr i Grecję.
Na pokładzie samolotu odbyła się zapewne konferencja prasowa, bowiem samolot kilkakrotnie okrążył lotnisko Ciampino. Franciszek przypuszczalnie dość obszernie odpowiadał na pytania dziennikarzy – pisze Katolicka Agencja Informacyjna.
2 grudnia papież rozpoczął podróż apostolską na Cypr. W Nikozji, w maronickiej Katedrze Matki Boskiej Łaskawej, spotkał się z duchownymi, diakonami, wiernymi, organizacjami i stowarzyszeniami religijnymi Cypru. Franciszek w wygłoszonym przesłaniu, przypomniał libańskie pochodzenie maronitów, którzy są obecni na wyspie od setek lat. Podkreślił również niepokój i ból, który odczuwa z powodu głębokiego kryzysu w tym kraju oraz cierpienia, jakiego doświadczają jego mieszkańcy.
W trakcie wizyty Franciszka poinformowano, że około 50 migrantów w najbliższym czasie zostanie relokowanych z Cypru do Włoch.
Franciszek spędził na Cyprze dwa dni, po czym udał się w podróż apostolską do Grecji.
Pierwszego dnia pobytu w Grecji Franciszek spotkał się w Atenach z prezydent Grecji Ekaterini Sakielaropulu i premierem Kiriakosem Mitsotakisem, a także z arcybiskupem Aten i całej Grecji Hieronimem II. Spotkał się z członkami greckiej wspólnoty katolickiej, która stanowi 1,2 procent greckiego społeczeństwa.
Drugiego dnia Franciszek odwiedził wyspę Lesbos, gdzie był w 2016 roku, gdy przybywały na nią pierwsze duże grupy migrantów z północnej Afryki. Ojciec Święty spotkał się z migrantami. Powiedział, że migracja to problem całego świata, a kryzys humanitarny dotyka nas wszystkich. W swoim wystąpieniu mówił, że pandemia koronawirusa pokazała nam, że wielkie problemy świata należy rozwiązywać wspólnie. Po południu papież wrócił do Aten. Franciszek w homilii Mszy świętej odprawionej w Atenach zwracał uwagę na pustynię i nawrócenie, o których mówi Ewangelia. Wskazywał pustynię jako miejsce spotkania z Bogiem. Zachęcał do nawrócenia. Podkreślał, że do nawrócenia „trzeba być ubogim wewnętrznie, tak jak uboga jest pustynia”. Franciszek przypomniał, że logika Boża jest inna od ludzkiej, dlatego wybiera On na przekaziciela wezwania do nawrócenia Jana Chrzciciela, a nie żadnego z ówczesnych władców. Z tego powodu przychodzi w sposób szczególny wtedy, gdy doświadczamy w naszym życiu pustyni.
W trzecim dniu pielgrzymki do Grecji papież spotkał się z młodymi ludźmi w podateńskiej szkole świętego Damazego, prowadzonej przez urszulanki. Papież Franciszek zachęcał młodych Greków, aby nie bali się wątpliwości, bo one pomagają umocnić wiarę.
Odpowiadając na pytania zadane przez młodych katolików, Franciszek porównał wątpliwości do witamin, które czynią wiarę silniejszą.
– Pomagają ją umocnić, czynią bardziej świadomą, pozwalają jej wzrastać. Sprawiają, że chętniej wyrusza się w drogę, by z pokorą iść naprzód, dzień po dniu – mówił papież.
W swoim wystąpieniu Franciszek podkreślał też, że Jezusa poznajemy za pośrednictwem konkretnych twarzy i osób. Mówił, że dziś wiele osób nie zna Boga, ponieważ nigdy nie spotkało go w drugim człowieku.
– Aby Go poznać, nie wystarczy mieć o Nim jasne przekonania. Trzeba zmierzać ku Niemu swoim życiem – przekonywał.
Dodał, że Bóg nie daje nam katechizmu, ale uobecnia się poprzez historie ludzi.
Spotkanie z młodymi zakończyło 35. podróż apostolską papieża.
IAR