– To czas odkrywania swojej tożsamości. Bunt nastolatków jest naturalnym etapem rozwoju – przypomina Paulina Domagała z Poradni Zdrowia Psychicznego „Educatio”.

– Okres dorastania łączy się z podkreślaniem swojej wolności i chęcią decydowania o sobie. To często powoduje konflikty z rodzicami. Jednak ten specyficzny czas poszukiwania własnej osobowości jest zupełnie naturalny – mówiła w poranku „Siódma9” Paulina Domagała.

– To jest okres w którym szukamy siebie, swojej tożsamości. Wiele rzeczy nas denerwuje. Na pewno denerwuje nas to, że to rodzice próbują za nas decydować, tak jak to robili wcześniej. A nawet niektórzy rodzice, widząc zmiany w swoim dziecku, próbują to robić z większą intensywnością. I nastolatek w tym momencie się irytuje i nie ma w tym nic niezwykłego. To jest taki etap rozwoju – wyjaśniła ekspertka.

– Nawet w momencie buntu, paradoksalnie, dziecko potrzebuje rozmów z rodzicami – dodała Paulina Domagała.

– Z jednej strony dziecko nie chce naszej uwagi, chce być samodzielne. Ale z drugiej strony jest ten paradoks, że jeśli przestaniemy do niego mówić, przestaniemy pytać, będzie się czuło bardzo opuszczone. Ono potrzebuje tej rozmowy. Nawet jeśli mówi „nie”, „nie wiem”, to nie przestawajmy pytać, ale nie pytajmy „co było w szkole?”, „dlaczego jest smutny?”. czasem możemy przytulić, spędzić czas z nastolatkiem, niekoniecznie na rozmowie, ale w żaden sposób nie zostawiajmy go samemu sobie – zaznacza gość poranka.

Ekspertka dodała, że należy mądrze dawkować wolność oferowaną nastolatkom przez rodziców.

Poniżej cała rozmowa z Paulina Domagałą z Poradni Zdrowia Psychicznego „Educatio”:

Krzysztof Jędrasik