99,9 procent szkół w Polsce prowadzi naukę w trybie stacjonarnym – informuje Ministerstwo Edukacji i Nauki. 13 września placówki oświatowe rozpoczęły akcję szczepień uczniów przeciwko COVID-19.

Mimo wzrastającej liczby zakażeń koronawirusem w Polsce niemal wszystkie szkoły prowadzą normalne lekcje z uczniami. W placówkach trwa także akcja szczepień przeciw COVID-19 uczniów od 12 do 18 roku życia. Według aktualnych danych, chęć zaszczepienia swego dziecka zgłosiło ponad 48 tysięcy rodziców. W samej Warszawie chętnych jest kilka tysięcy osób.

– Należy zachęcać młodzież do szczepień, ale unikać dzielenia uczniów pod tym kątem – mówił w poranku „Siódma9” minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.

– Apeluję do wszystkich, abyśmy odchodzili od takich form zachęty, które jednocześnie stygmatyzują, które dzielą na zaszczepionych i nie zaszczepionych. Wszędzie tam, gdzie jest to możliwe nie dzielimy. Bo uczniowie od 12 do 18 roku życia nie podejmują decyzji samodzielnie, tylko podejmują ich rodzice, dlatego nie mogą też ponosić odpowiedzialności za decyzję rodziców. Dlatego zachęcajmy, ale nie dzielmy – mówił minister.

Polityk deklaruje, że w tej chwili nie grozi nam powrót do nauki zdalnej. Obecnie tylko trzy szkoły w Polsce są w całości zamknięte z powodu zakażenia.

– Tylko 0,1 procent uczniów jest w tym momencie w trybie nauki zdalnej, na te kilkanaście dni z uwagi na ognisko zakaźne w szkole. 99,3 procent szkół w ogóle jest wolna od jakichkolwiek zjawisk koronawirusowych. Tylko w 0,7 procent przypadków pojawiły się jakieś ogniska, ale w przytłaczającej większości są to ogniska, które dotyczą jednej klasy. Tylko trzy szkoły – na 22 tysiące – w całości pracują zdalnie, więc ta skala jest absolutnie mikroskopijna – podkreślił minister Czarnek.

Dotychczas dyrektorzy szkół zebrali dokładnie 48 303 deklaracje od rodziców o chęci zaszczepienia dziecka w szkole. Obecnie w skali całego kraju zaszczepionych jest niecałe 35 procent uczniów w wieku od 12 do 18 lat.

Przemysław Czarnek:

Krzysztof Jędrasik