Jego ugryzienie może być bolesne, ale nie tak groźne jak kleszcza. Jest do niego podobny wizualnie, jednak ma skrzydła i mniej odnóży. Strzyżak Jeleni to owad, który przylatuje do żywiciela, wczepia się w skórę i pije jego krew.
Strzyżaki nie przenoszą boleriozy.
– W odróżnieniu od kleszczy, są to owady które mają skrzydła, potrafią latać, potrafią wejść we włosy. Ich ukąszenie może być nieprzyjemne i bolesne, ale poza tym nie niesie za sobą żadnych większych konsekwencji, ponieważ nie ma potwierdzonych naukowo dowodów na to, aby strzyżaki przenosiły boleriozę – tłumaczy rzecznik prasowy Lasów Państwowych w Warszawie, Maciej Pawłowski.
Potocznie nazywany jest „latającym kleszczem”, ponieważ ma z nim sporo wspólnych cech. Jednak, nie jest tak groźny.
– Kleszcze są pajęczakami, żyją w nieco innym środowisku. Owszem, występują również w środowisku leśnym, w parkach, łąkach i w mieście, natomiast nie mają zdolności lotu i poruszają się wyłącznie na swoich odnóżach. Również żywią się krwią ssaków, ale w odróżnieniu od strzyżaków są roznosicielami wielu chorób np. boleriozy czy kleszczowego zapalenia mózgu – dodaje Maciej Pawłowski.
Owad występuje przede wszystkim od czerwca do września. Może pojawić się także w innych miesiącach, w zależności od temperatury. Jak wskazuje nazwa insekta, jego głównym pożywieniem jest krew jeleniowatych, jednak lubi też zwierzęta domowe i na ich sierści może być przenoszony do mieszkań.
Greta Laura Sulik