Ta informacja mogła przerazić mieszkańców Targówka. Na budowanej stacji Trocka doszło do osunięcia się ziemi.
Wyrwa ma średnicę trzech metrów, ale jak przekonują przedstawiciele wykonawcy i władz Warszawy ten incydent nie utrudnia prac.
Wiceprezydent stolicy Renata Kaznowska dodaje, że takie sytuacje zdarzają się przy tego typu inwestycjach.
– Mieszkańcy okolicznych domów mogą spać spokojnie, bo wszystkie budynki są pod stałym nadzorem wykonawcy inwestycji – podkreśla Kaznowska.
Podziemną kolejką na Targówek powinniśmy pojechać w pierwszej połowie 2019 roku.
Mikołaj Michalecki