Home / Wiadomości  / „Odszedł pasterz dobry”. Ostatnie pożegnanie biskupa Kazimierza Romaniuka

„Odszedł pasterz dobry”. Ostatnie pożegnanie biskupa Kazimierza Romaniuka

„Odszedł pasterz dobry”. Ostatnie pożegnanie biskupa Kazimierza Romaniuka
fot. Wojciech Dudkowski

Biskup Kazimierz Romaniuk spoczął w kryptach katedry warszawsko-praskiej. Zakończyły się uroczystości pogrzebowe pierwszego ordynariusza diecezji z udziałem biskupów, kapłanów, osób konsekrowanych, członków rodziny i władz świeckich.

Uroczystej Eucharystii przewodniczył metropolita warszawski senior kardynał Kazimierz Nycz. Słowo do zebranych wygłosił na początku ordynariusz warszawsko-praski Romuald Kamiński. Wyraził nadzieję, że uczestnicy pogrzebu są świadkami przejścia Pasterza do Domu Ojca.

 

Mamy takie wewnętrzne poczucie, przekonanie, że dzieją się rzeczy wielkie i piękne. Mamy w sobie w czasie tych uroczystości, i nie jest to tylko moje zdanie, że jesteśmy pełni pokoju i takiej, rzekłbym, wielkanocnej radości. Odszedł pasterz dobry, było nam z nim dobrze i śmiem powiedzieć, że i jemu chyba było z nami dobrze – zaznaczył biskup.

 

Ważne miejsce w życiu biskupa Kazimierza Romaniuka zajmowała praca naukowa. Jak przypomniał biskup Romuald Kamiński, zmarły pasterz był autorem pierwszego po 400 latach tłumaczenia całego Pisma Świętego przez jednego tłumacza – Biblii warszawsko-praskiej.

 

Powołam się na Twoje świadectwo z Testamentu. „Dziękuję Bogu za nieupuszczający mnie nigdy zapał do pracy naukowo-pisarskiej. Umiłowanie książki towarzyszyło mi od dziecka, wskutek czego nie czułem się nigdy w moim kapłaństwie ani samotny, ani umęczony” – przytoczył bp Kamiński.

 

Biskup nowej diecezji

 

W 1992 roku biskup Kazimierz Romaniuk został mianowany ordynariuszem nowopowstałej diecezji warszawsko-praskiej. Musiał zmienić posługę naukowca, na ojca wspólnoty diecezjalnej.

 

Jako biskup diecezjalny był dysponujący czasem, bardzo interesujący się tym, co się dzieje w każdej parafii, w życiu poszczególnego księdza, co u diecezjan słychać, a tych znał bardzo wielu i to osobiście. A kiedy przyszło cierpienie, czas choroby i zwykłe ludzkie niedołęstwo, umiał z całą pokorą uznać taki stan i poddać się opiece – podkreślił kaznodzieja.

 

Biskup senior diecezji warszawsko-praskiej zmarł w wieku 97 lat, w 74. roku kapłaństwa i po 43 latach posługi biskupiej. Był założycielem struktur kościelnych na Pradze, takich jak kuria czy seminarium duchowne.

 

Wiele było mowy o dorobku naukowym w zakresie Biblii. Wspominaliśmy o jego osiągnięciach jako wychowawcy, profesora. Trzeba wspomnieć, że przyczynił się do budowy dwóch seminariów duchownych. Wiele instytucji uporządkował. Uposażył nową diecezję w niezbędne instytucje. Zapewnił godziwe warunki bytowania – przypomniał ordynariusz.

 

Cała homilia biskupa Romualda Kamińskiego:

 

List kondolencyjny na uroczystości pogrzebowe przesłał papież Franciszek, a odczytał go biskup pomocniczy Jacek Grzybowski.

 

„Jego Świątobliwość Franciszek, powiadomiony o śmierci świętej pamięci biskupa Kazimierza Romaniuka, biskupa seniora i pierwszego ordynariusza diecezji warszawsko-praskiej, przekazuje ekscelencji rodzinie zmarłego i wszystkim wiernym tego kościoła lokalnego wyrazy ojcowskiej bliskości. Papież Franciszek łączy się duchowo ze wszystkimi uczestnikami liturgii pogrzebowej, dziękując Bogu za gorliwą, pasterską służbę świętej pamięci biskupa Kazimierza” – napisał w imieniu Franciszka kardynał Pietro Parolin, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej.

 

 

Życie dobrego pasterza wzorowane było na Chrystusie – podkreślił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Tadeusz Wojda:

 

Kiedy się z nim rozmawiało, to stawał się jak baranek, pokorny, pełen radości, uśmiechu, potrafił zniżyć się do każdego, by z każdym porozmawiać. Był ciepły, życzliwy, otwarty. Myślę, że takiego właśnie dzisiaj go zapamiętamy i takiego go polecamy Dobremu Bogu, Miłosiernemu Bogu – dodał.

 

 

Wspomnieniami podzielił się także biskup radomski Marek Solarczyk, któremu w pierwszym roku istnienia diecezji warszawsko praskiej święceń udzielił biskup Kazimierz Romaniuk.

 

To, co niosłeś w swojej postawie, najłatwiej może było zauważyć w tym Twoim oddaniu i zaangażowaniu i trosce o to, aby nie tracić czasu. Jakże często powtarzałeś nam weź się do roboty, kiedy byliśmy z Tobą bliżej, dłużej. Widzieliśmy, jak wiele w tej Twojej trosce, tym zaangażowaniu i oddaniu było ufności dla Boga. Nieokazywanej w słowach, ale wyrażanej w czynach – wskazał biskup.

 

 

Pomimo wielu obowiązków i pracy biskup Kazimierz Romaniuk miał także czas i serce dla rodziny – podkreśliła Anna Romaniuk-Doroszewska.

 

Dla nas był wujkiem, nazywaliśmy go wujkiem księdzem, kiedy przysłał pozdrowienia i błogosławieństwa na pięknych kartkach, najpierw z Rzymu, gdzie studiował, a potem z innych miejsc. Po powrotach dzielił się na rodzinnych spotkaniach swoimi wrażeniami. Pamiętam takie spotkanie po powrocie z Ziemi Świętej, a także z Indii. Potrafił spełniać nasze marzenia. Do dzisiaj mam przed oczami swoją pierwszą, najpiękniejszą lalkę, którą od niego dostałam – wspominała.

 

Biskup senior diecezji warszawsko-praskiej zmarł w wieku 97 lat, w 74. roku kapłaństwa i po 43 latach posługi biskupiej. Wcześniej był biskupem pomocniczym archidiecezji warszawskiej, a także rektorem metropolitalnego seminarium. W 1997 roku wydał Biblię Warszawsko-Praską – pierwsze od 400 lat tłumaczenie całego Pisma Świętego na język polski w wykonaniu jednego tłumacza.

 

 

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close