Obrońcy Mariupola donoszą o wykorzystaniu przez Rosjan trującej substancji
Obrońcy Mariupola donoszą o wykorzystaniu przez Rosjan trującej substancji, powodującej niewydolność oddechową wśród wojskowych i cywilów – przekazała agencja Ukrinform. Jako pierwsi na Telegramie poinformowali o tym żołnierze pułku „Azow”.
Trująca substancja nieznanego pochodzenia ma być zrzucana przez rosyjskie maszyny bezzałogowe latające nad Mariupolem.
Miasto broni się od samego początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. To w nim doszło do największej tragedii tej wojny. Strona ukraińska podaje, że wojska agresora celowo bombardują obiekty cywilne i blokują pomoc humanitarną. Według władz miasta życie straciło już około pięciu tysięcy cywilów, w tym ponad 200 dzieci.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że wojska rosyjskie mogą użyć broni chemicznej na Ukrainie. W związku z tym zaapelował do Zachodu o nałożenie kolejnych, cięższych sankcji na Rosję. Ukraiński prezydent w wieczornym wystąpieniu dodał, że z powodu działań rosyjskich wojsk Ukraina jest jednym z najbardziej zaminowanych krajów na świecie. Podkreślił, że powrót mieszkańców na tereny, skąd wyparto wroga, jest wciąż bardzo niebezpieczny.
– Rosyjskie wojska pozostawiły po sobie dziesiątki, a nawet setki tysięcy niebezpiecznych przedmiotów. To różnego rodzaju miny i pociski, które nie eksplodowały. Tylko dzisiaj nasi saperzy unieszkodliwili kilka tysięcy takich przedmiotów. Okupanci zaminowali budynki, pozostawiali miny na ulicach i na polach. Zaminowali samochody, domy i mienie obywateli. Rosyjscy żołnierze świadomie robili wszystko, aby jak najbardziej utrudnić mieszkańcom powrót do domów – mówi prezydent Ukrainy.
Wołodymyr Zełenski po raz kolejny zaapelował do zachodnich przywódców o dostawy broni niezbędnej do walki z rosyjską inwazją.
– Gdybyśmy otrzymali myśliwce, ciężki sprzęt opancerzony, artylerię, moglibyśmy odeprzeć wojska rosyjskie. Niestety w sprawie dostaw sprzętu musimy wciąż prowadzić negocjacje i wywierać presję. Wierzę, że otrzymamy broń, której potrzebujemy, ale czas mija, a nikt nie wróci życia naszych ludzi – wskazuje Zełenski.
Prezydent Ukrainy zaapelował też o nałożenie embarga na dostawy ropy naftowej z Rosji.
Wolontariusze międzynarodowej organizacji medycznej „Lekarze bez granic” wywieźli z obwodu ługańskiego 120 ciężko chorych cywilów. Operację koordynowało ukraińskie Ministerstwo Zdrowia. Ponieważ nie było wystarczającej liczby karetek, organizatorzy przedsięwzięcia zmobilizowali grupę lekarzy i przygotowali specjalny pociąg medyczny. Chorych ewakuowano z ostrzeliwanych miejscowości na wózkach, noszach, a niektórych wolontariusze nieśli na rękach.
Większość wywiezionych ze strefy działań zbrojnych to osoby, które nie mogły poruszać się samodzielnie: ranni, osoby z niepełnosprawnościami i w podeszłym wieku. Pierwszych 50 ciężko chorych i rannych zostało ewakuowanych do szpitali w obwodzie iwanofrankowskim. Specjalny pociąg medyczny wykonał do tej pory cztery kursy. W związku z tym, że rosyjska armia nie przestaje bombardować ukraińskich miast i wsi, lekarze chcą wywieźć w bezpieczne miejsce jak najwięcej ludzi.
12 kwietnia o godzinie 10.00 w litewskim Sejmie wystąpi prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Parlament w Wilnie zamierza też omówić projekt rezolucji związanej z agresją na Ukrainie.
IAR