Obrońca ks. Olszewskiego: Pieniądze były wydawane zgodnie z przeznaczeniem
Tu nie powinien być zastosowany żaden środek zapobiegawczy – mówił Gość Radia Warszawa adwokat doktor Krzysztof Wąsowski, pełnomocnik księdza Michała Olszewskiego, prezesa fundacji Profeto, który w czwartek 28 marca został aresztowany. Jak podkreśla nasz gość, jest to tak zwany areszt wydobywczy.
– Człowiek ma być odizolowany po to, żeby jak najszybciej chciał wyjść z tego więzienia. Wyjść będzie mógł wtedy, kiedy się do wszystkiego przyzna i wtedy kiedy, żeby się z niego wydobyć, powie wszystko oskarżycielom i prokuratorom to, co oni chcą usłyszeć, co chcą zaprotokołować – wyjaśnił.
Przedstawiony jak dotąd zarzut dotyczy udziału w jednym z konkursów, organizowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości.
– Zarzut jest długi, chyba na prawie 4 strony rozpisany. W skrócie dotyczy tego, że fundacja Profeto nie powinna startować w konkursie na taki grant, który Ministerstwo Sprawiedliwości organizowało, żeby zbudować, no chyba największy albo jeden z największych ośrodków pomocy ofiarom przestępstw seksualnych – bo nie mają doświadczenia, bo nie spełniają jakiś warunków. To wszystko jest nieprawda – mieli swoje doświadczenia i spełniali te warunki. No ale nie, bo niektórzy urzędnicy tak twierdzą – powiedział nasz gość.
Adwokat na antenie Radia Warszawa zapewniał, że o defraudacji pieniędzy nie mogło być mowy.
– Te pieniądze były zgodnie z tym, co żądało Ministerstwo Sprawiedliwości, wydatkowane na ten projekt. Ten projekt prawie powstał, zostały tylko prace wykończeniowe, ostatni etap. I zostało to zablokowane – zauważył.
Zgodnie z oświadczeniem fundacji Profeto, ksiądz Michał Olszewski prosi swoich słuchaczy i przyjaciół fundacji o modlitwę.
Wypowiedź adwokata doktora Krzysztofa Wąsowskiego:
Wojciech Dudkowski