„Jesteś w sercu moim”. Wczoraj obchodziliśmy 90-lecie objawień Jezusa Miłosiernego św. Siostrze Faustynie.
Dzięki rozmowom i spotkaniu tej prostej zakonnicy z Chrystusem Boże Miłosierdzie rozlało się na cały świat. Proboszcz Sanktuarium św. Faustyny w Warszawie ks. Krzysztof Stosur w „Poranku siódma 9” zaznaczył, że droga zakonna św. Siostry Faustyny rozpoczęła się właśnie przy ulicy Żytniej.
– To był jeden z kilku klasztorów, do których zapukała Helenka Kowalska i została tutaj przyjęta przez siostry, a właściwie przez Pana Jezusa. Przełożona tego zgromadzenia zakonnego Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia kazała bowiem wejść Helence do kaplicy i zapytać gospodarza tego domu, czyli Pana Jezusa, czy ją przyjmuję. Wówczas Helenka usłyszała: 'Jesteś w sercu moim” i wtedy klasztor otworzył dla niej swoje podwoje i tutaj rozpoczęła swoją zakonna drogę.
Objawienia miały miejsce w Płocku. W trakcie jednego z nich Pan Jezus kazał siostrze namalować swój obraz.
– Jak wiemy zaczęły się z tym pewne problemy. Tutaj – trzeba to mocno podkreślić – Faustyna mogła liczyć na pomoc swojego spowiednika, dzisiaj już błogosławionego ks. Michała Sopoćko. To on bardzo mądrze poprowadził Siostrę duchowo w tym kierunku, by utwierdzać ją w jej łasce. Chociaż na początku wszyscy mieli wątpliwości, czy ona rzeczywiście z Panem Jezusem rozmawia. Jednak, jak wiemy, wszystkie te polecenia Pana Jezusa zostały spełnione – dodaje duchowny.
Nieopodal sanktuarium mieści się Klasztor Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Znajduje się w nim muzeum, w którym jest wiele pamiątek po siostrze Faustynie.
Więcej o Sanktuarium św. Faustyny w Warszawie TUTAJ
Cała rozmowa z ks. Krzysztofem Stosurem:
Karolina Stachacz