Nowy mural na Bielanach. Odsłonięcie 11 kwietnia

Upamiętnia małżeństwo artystów mieszkających na Bielanach. Na ścianie budynku przy alei Reymonta 21 powstał mural Anny Jantar i Jarosława Kukulskiego. Wokalistka i kompozytor mieli mieszkanie w tym bloku w latach 70.
O upamiętnienie artystów od lat zabiegali fani oraz mieszkańcy dzielnicy. Po przeprowadzce do Warszawy Anna Jantar i Jarosław Kukulski zamieszkali w niewielkiej kawalerce na ulicy Słowackiego na Żoliborzu, niedaleko Teatru Komedia. Po narodzinach córki Natalii przeprowadzili się do większego mieszkania przy al. Reymonta 21 na nowopowstałym osiedlu Wawrzyszew.
Anna Jantar w latach 70. była jedną z największych gwiazd polskiej sceny muzycznej. Mieszkanie na warszawskich Bielanach było miejscem, gdzie mogła chwilę odetchnąć pomiędzy kolejnymi koncertami. W domowym zaciszu ok. 64-metrowego mieszkania znajdującego się na trzecim piętrze razem z mężem Jarosławem Kukulskim tworzyli kolejne przeboje.
– Adres nie jest przypadkowy. Tam mieszkali Anna Jantar i Jarosław Kukulski. Postanowiliśmy, że tam powstanie mural, by w jakiś sposób uhonorować to niezwykłe małżeństwo. O tym jak wygląda mural zadecydowała Natalia Kukulska. Ona bardzo chciała, by był to mural na którym jej rodzice są razem – mówi burmistrz Bielan, Grzegorz Pietruczuk.
Uroczyste odsłonięcie muralu odbędzie się we wtorek 11 kwietnia. W programie jest m.in. krótki koncert.
– Mural odsłaniamy 11 kwietnia o godzinie 11. Jest to data rocznicy ślubu Anny Jantar i Jarosława Kukulskiego. Serdecznie zapraszam na to otwarcie. Będzie mini koncert i kilka niespodzianek. Będzie Natalia Kukulska i będzie to święto kultury – dodaje burmistrz Bielan.
Mural Anny Jantar i Jarosława Kukulskiego zaprojektował grafik Adam Żebrowski. Widnieje na nim m.in. tytuł piosenki skomponowanej przez Kukulskiego: „Życia mała garść”.
Krzysztof Jędrasik