– 20 lat temu św. Andrzej Bobola stał się patronem Polski – mówi ks. Roman Swoboda. W Sanktuarium Narodowym św. Andrzeja Boboli w Warszawie rozpoczęła się nowenna do świętego.
Jak podkreśla duchowny, to szczególna postać dla naszego kraju, która żyła w czasach niepokojów na Kresach Wschodnich w czasie wojen z Kozakami.
– Na tych terenach poniósł męczeńską śmierć. Stał się patronem Polski dokładnie 20 lat temu. To, że on został patronem nie jest przypadkiem. 100 lat temu, kiedy Polska i Warszawa była pogrążona najazdem sowieckim, kard. Kakowski rozpoczął nowennę do św. Andrzeja Boboli o uratowanie Polski. Zakończyła się ona 15 sierpnia 1920 roku – zwycięstwem w bitwie warszawskiej – tłumaczy ks. Swoboda.
Ciało św. Andrzeja Boboli zostało przetransportowane do Warszawy w 1938 roku. Święty został pochowany w kaplicy jezuitów, na terenie obecnego Sanktuarium.
– Losy jego ciała po śmierci były skomplikowane. Ciało świętego wędrowało przez Europę. Było, między innymi, w Moskwie wystawione na wystawie higienicznej w Muzeum Komunizmu i Ateizmu. Następnie po ogłoszeniu Andrzeja świętym, jego ciało przez Włochy, Słowenię, Węgry, wiele miast południowej i zachodniej Polski przybyło w 1938 roku do Warszawy – mówi jezuita.
Na zakończenie nowenny, 16 maja o godz. 18.00, zostanie odprawiona Msza św. odpustowa w Sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Warszawie, której przewodniczyć będzie metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.
Jakub Panak