Noc Muzeów na Bielanach: Zwiedzanie klasztoru kamedułów i spektakl o Zagłobie

W sobotnią Noc Muzeów mieszkańcy Warszawy mieli wyjątkową okazję odkryć jedno z najbardziej tajemniczych miejsc stolicy. Klasztor kamedułów w Lesie Bielańskim. To miejsce, choć otoczone codziennym miejskim ruchem, skrywa duchowe i historyczne bogactwo. W tę szczególną noc stało się dostępne dla zwiedzających. Wydarzenie przyciągnęło tłumy zainteresowanych historią, sztuką i duchowością.
Klasztor otwiera swoje niedostępne na co dzień przestrzenie
W ramach Nocy Muzeów organizatorzy, z panem Karolem Regulskim na czele, otworzyli nie tylko kościół i przestrzeń liturgiczną prowadzoną przez księdza Wojciecha Drozdowicza, ale również miejsca na co dzień niedostępne. Zwiedzający mogli zobaczyć m.in. domek pokamedulski nr 13, wiernie odtworzony zgodnie z dawnym wystrojem zakonników. Również zakrystię z jedynym freskiem Michała Anioła Palloniego, będącym unikatowym elementem świątyni.
Historyczne eksponaty i muzeum w Skarbcu
Tuż nad zakrystią, w dawnej przestrzeni Skarbca, mieści się dziś muzeum poświęcone zakonowi kamedułów. Dzięki współpracy z Muzeum Archidiecezji Warszawskiej goście mogli podziwiać XVII-wieczne ornaty, księgi liturgiczne oraz naczynia używane przez zakonników. Wszystkie eksponaty ukazują nie tylko religijne, ale również kulturowe dziedzictwo Bielan.
Życie kamedułów z bliska – zwiedzanie z przewodnikiem
Zainteresowani mogli wejść do Izby Pamięci Kamedułów, czyli tzw. domku pustelniczego, gdzie przewodnik Paweł Cichocki przybliżał codzienne życie zakonników. Zwiedzający dowiedzieli się m.in., że kameduli prowadzili surowy tryb życia: żyli w ciszy, modlili się bez śpiewu, nie jedli mięsa, a dzień rozpoczynali o 3 nad ranem. Ich działalność była samowystarczalna – zajmowali się ogrodnictwem, rzemiosłem, a nawet obsługiwali przeprawę przez Wisłę.
Historia i literatura – spektakl „Zagłoba swatem”
Wieczorne wydarzenie uświetnił spektakl teatralny „Zagłoba swatem”, przygotowany przez uczniów III Liceum im. bł. ks. Romana Archutowskiego w Warszawie. Reżyserką widowiska była Anna Radomska-Marczewska, która sięgnęła po mniej znane dzieło Henryka Sienkiewicza. Sztuka osadzona w XVII-wiecznym dworku łączyła elementy komedii, romantyzmu i historii. Przedstawienie, oparte na postaci znanego z „Trylogii” Zagłoby, spotkało się z entuzjastycznym przyjęciem i zostanie powtórzone 9 czerwca.
Ciekawostki, które przyciągają turystów
Jak podkreślał przewodnik, wielu zwiedzających zafascynowały nawiązania do literatury, w szczególności do postaci pana Wołodyjowskiego, którego Sienkiewicz umieścił właśnie na Bielanach. Inni interesowali się losem serca króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego, które – jak głosi tradycja – zostało wmurowane w jedno z przęseł prezbiterium kościoła.
Kameduli i dziedzictwo Bielan
Zakon kamedułów, jeden z najbardziej surowych zakonów katolickich, odcisnął trwałe piętno na historii Bielan. Nawet nazwa dzielnicy pochodzi od białych habitów zakonników i barokowego, jasnego kościoła. Mimo że dziś Las Bielański znajduje się blisko zabudowań, duchowe dziedzictwo miejsca wciąż inspiruje i przyciąga.
Noc pełna duchowości i kultury
Wydarzenie pokazało, że Noc Muzeów na Bielanach to nie tylko atrakcja turystyczna, ale także głęboka podróż w przeszłość – duchową, kulturalną i artystyczną. Organizatorzy zadbali o to, by każdy – niezależnie od wieku – znalazł coś dla siebie. Do godziny 22:00 goście mogli zwiedzać kompleks, słuchać opowieści, oglądać wystawę oraz uczestniczyć w teatralnym wydarzeniu.