Chodzi o świadomość społeczną i dziejową sprawiedliwość – podkreśla Szymon Smolnicki – Woźniak, adiunkt w Izbie Pamięci przy Cmentarzu Powstańców Warszawy.
W ramach współpracy Muzeum Warszawy i Arolsen Archives dziś w Izbie Pamięci odbywa się uroczystość przekazania odnalezionych pamiątek rodzinom ofiar niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych. Bliscy zmarłych podczas II wojny światowej, zostali ustaleni w ramach kampanii „Powstanie Warszawskie, Nieznane hiSTOrie”.
– To przedmioty codziennego użytku, które są namacalnym dowodem tragicznych losów ich właścicieli. Zostaną przekazane odnalezionym rodzinom rzeczy między innymi Bolesława Ungiera i to jest obrączka z datą i z inicjałami oraz sygnet i spinki do mankietów, Wacława Lędzio – zegarek na rękę, Eweliny Jaworowicz bransoletka, pierścionek i naszyjnik, Wacława Głodnego obrączka, Bolesława Ślusarczyka również obrączka i Aurelii Jaślińskiej medalik na łańcuszku i zegarek na rękę. Pamięć społeczna jest bardzo ważna z racji takiej, że cały czas żyje pamięć o tych osobach, chociażby w członkach tych rodzin. Jeśli mamy dosięgnąć jakiejś dziejowej sprawiedliwości, to ważne jest, żeby te wszystkie przedmioty były zwrócone. Jeśli ktoś z rodziny nie ma spadkobierców, nie ma komu zwrócić tych przedmiotów, to ważne jest to, żeby opowiedzieć o właścicielach tych przedmiotów, żeby w przyszłości takie przedmioty też nalazły swoje miejsce, chociażby w muzeach – mówi Szymon Smolnicki – Woźniak.
W zasobach Arolsen Archives znajduje się około 2 tysięcy depozytów, które po II wojnie światowej zabezpieczyli alianci. Około 100 z nich należało do mieszkańców Warszawy wywożonych z miasta po powstaniu w 1944 roku. Kampania „Powstanie Warszawskie, Nieznane hiSTOrie” jest realizowana w ramach 80 rocznicy zrywu.
Artur Chmielewski