Mieszkańcy Pragi-Północ przeprowadzili odważną akcję pro-ekologiczną w swojej dzielnicy. Przy ulicy Stalowej, zdjęli osiem metrów kwadratowych płyt chodnikowych i nasadzili tam zieleń.

-Celem działań było zwiększenie powierzchni potrzebnej do nawodnienia i dotlenienia korzeni drzew – tłumaczył w Radiu Warszawa, radny Pragi-Północ Grzegorz Walkiewicz, który wziął udział akcji.

Jego zdaniem, usunięte płyty i tak nie służyły nikomu.

– Cała historia, o którą zabiegamy to jest poprawa warunków życia drzew. Jest bardzo dużo przestrzeni między drzewami, która jest obłożona płytami chodnikowymi, a one tak naprawdę nikomu nie służą. Parkowanie jest przełożone na jezdnię, również przechodnie nie korzystają z tej części chodnika, bo nikt nie chodzi slalomem, ludzie chodzą prosto, więc przestrzeń między drzewami przez nikogo nie jest użytkowana – tłumaczył radny.

Jak mówił Grzegorz Walkiewicz, mieszkańcy od kilku lat zabiegali w urzędach o zazielenienie ulicy Stalowej. W końcu wzięli sprawy w swoje ręce, nazywając się żartobliwie „eko-chuliganami”.

– Do takich aktów będzie dochodziło coraz częściej, tam gdzie urzędnicy będą mieszkańców zwodzić i uciekać przed zazielenieniem miasta. Zresztą urzędnicy to są nasi sąsiedzi, to też są mieszkańcy miasta, też chcą żyć w mieście przyjaznym więc myślę, że wszyscy gramy do jednej bramki. To, że my gramy trochę niestandardowymi metodami, no to trudno, po prostu bądźmy tymi „chuliganami”, tylko z przedrostkiem „eko”, żeby nie było, że to takie jest bezmyślne – dodał radny.

Radny Grzegorz Walkiewicz razem z mieszkańcami ulicy Stalowej zgłosił do tegorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego projekt „Zielona Stalowa”. Jednak został on odrzucony, ponieważ mieszkańcy nie zgodzili się na propozycje Zarządu Zieleni, które wykluczały rozbetonowanie chodnika.

Krzysztof Jędrasik