„Nie czerwony pasek jest ważny, ale przygotowanie do życia”
– Najważniejsze jest przygotowanie dzieci do samodzielnego życia – podkreśla pedagog Joanna Białobrzeska. W „Poranku z Radiem Warszawa” ekspertka mówiła o współczesnych wyzwaniach związanych z edukacją.
W poniedziałkowym „Poranku z Radiem Warszawa” pedagog Joanna Białobrzeska omawiała obecne problemy i wyzwaniach dotyczące systemu edukacji w Polsce. Autorka podręczników szkolnych przekonuje, że sam biało-czerwony pasek na świadectwie niewiele znaczy.
– Dzisiejszy czerwony pasek o niczym nie świadczy. My mamy patrzeć na dziecko jak przygotować je do życia. To młode pokolenie nie radzi sobie z problemami, wymaganiami, z odpowiedzialnością. nawet jeśli będzie miał czerwony pasek, a potem przyjdzie mu pracować w zespole, w grupie, to co mu po tym pasku, jak on siedział np. cały czas w książkach i nie widział tego realnego życia – mówiła pedagog.
Dobre świadectwo szkolne nie jest celem samym w sobie – podkreśliła Joanna Białobrzeska
– Warto walczyć o to, by dziecko miało otwarty umysł i myślało logicznie i kreatywnie, żeby sobie radziło z rozwiązywaniem problemów. Czerwony pasek o niczym nie świadczy. Owszem świadczy o pracowitości. Gratuluję, to są dzieci, które ciężko pracują. Ale to nie może być jedyny cel, żeby mieć czerwony pasek – wyjaśnia pedagog.
Świadectwo z czerwonym paskiem pomaga dostać się do szkoły średniej, ale nie zawsze jest dowodem szerokich umiejętności – dodała Joanna Białobrzeska.
– Chce podkreślić, że ja nie dyskryminuje dzieci, które mają czerwony pasek. To jest super. To jest ich ciężka praca. Ale jeśli to się staje walką i ich jedynym celem to wówczas nie jest dobre. Tak, łatwiej się będzie dostać np. do liceum, ale potem się okazuję, że przychodzę z czerwonym paskiem i przez pierwsze pół roku dostaję same jedynki i dwójki, bo nie nauczyłem się radzenia sobie w trudnych momentach – mówiła ekspertka.
Trzeba umiejętnie rozwijać potencjał każdego dziecka.
– To jest zadanie dla nas wszystkich, żeby młodych ludzi przygotować, rozwijać pasje i talenty. Jeśli my od małego dajemy im tablety czy komórkę, to jak to dziecko może potem myśleć. Jak możemy do niego dotrzeć jeśli np. grają w gry, w które nie powinny grać. Jak ten nauczyciel ma rozwinąć wyobraźnię dzieci, jeśli ona została od urodzenia dosłownie zabita – podkreśliła Joanna Białobrzeska.
Obecnie dzieci są często przebodźcowane mediami elektronicznymi, co zaburza ich zdolność uczenia – dodała pedagog.
– Niestety my rodzice też mamy ogromny wkład w to, że dzieci nie myślą kreatywnie i jest im bardzo trudno się uczyć. Ten mózg się nie rozwija tak jak potrzeba, bo myśmy nie stymulowali mózgu tak dobrze, tylko puszczaliśmy obrazki. Potem dzieci są przebodźcowane i jest im bardzo trudno się w szkole skupić, dzieci są nadpobudliwe, to z czegoś wynika – dodała ekspertka.
Jak podkreśliła Joanna Białobrzeska – polski system edukacji powinien ciągle ewoluować i być przystosowany do współczesnych realiów.
Joanna Białobrzeska:
Krzysztof Jędrasik