To będzie radosna manifestacja promująca życie i rodzinę. W najbliższą niedzielę, 14 kwietnia ulicami Warszawy przejdzie Narodowy Marsz Życia. Jak zapowiadają organizatorzy to przede wszystkim akt afirmacji wartość, ale także znak sprzeciwu wobec radykalnej rewolucji skierowanej przeciw życiu, rodzinie i wspólnocie narodowej.
Narodowy Marsz Życia to manifestacja na rzecz życia i rodziny, wiary i wierności, ale także wolności i niepodległości – informują organizatorzy. Marsz to także wyraz solidarności z dziećmi poczętymi zagrożonymi aborcją i ofiarami tego przestępstwa – czyli dziećmi, które już nigdy się nie narodzą, a także z ich matkami i ojcami, którzy często są również ofiarami tego dramatu.
Marsz odbędzie się 14 kwietnia, w Narodowe Święto Chrztu Polski. Dlatego, że to ma być również manifestacja wdzięczności i odpowiedzialności za dziedzictwo, teraźniejszość i przyszłość chrześcijańskiej Polski.
Tegoroczne wydarzenie odbędzie się w szczególnym kontekście. 11 kwietnia w Sejmie odbyły się pierwsze czytania czterech projektów ustaw dotyczących legalizacji przerywania ciąży. Dwa projekt zgłosiła Lewica, po jednym Koalicja Obywatelska oraz Trzecia Droga. Najbardziej radykale przepisy zakładają legalizację zabicia dziecka – na życzenie, do 12. tygodnia ciąży. W przypadku podejrzenia poważnej choroby lub wady genetycznej dziecka, jego uśmiercenie byłoby legalne także później.
To przepisy niezgodne z Konstytucją, które ograniczają prawo do życia – mówiła w piątkowym „Poranku z Radiem Warszawa”’ Lidia Sankowska-Grabczuk z Narodowego Marszu Życia.
– Powiem krótko, te wszystkie projekty są antykonstytucyjne, więc na poziomie prawnym w ogóle nie powinno być tej dyskusji w Sejmie. Natomiast jeżeli będziemy dyskutować na poziomie moralnym, to nie jest to zwykły zabieg. To jest zabicie rozwijającego się człowieka w łonie matki – w myśl orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 2011 roku. Także te cztery ustawy dotyczą ograniczenia prawa do życia – mówiła.
-Politycy powinni zająć się pomocą kobietom w trudnej sytuacji – dodała Lidia Sankowska-Grabczuk.
– Posłowie zamiast wyrzucać nasze pieniądze w błoto, zamiast debatować nad czterema zabójczymi, antykonstytucyjnymi projektami, powinni debatować nad tym, jak wspomóc kobiety, które są w trudnej sytuacji, gdy dowiadują się, że spodziewają się dziecka. Jeżeli każda kobieta będzie otoczona opieką ze strony ojca swojego dziecka, to nawet nie pomyśli o takim skrajnym samookaleczeniu, jakim jest aborcja czyli zabicie własnego dziecka – mówiła.
Niedzielny marsz będzie także wyrazem solidarności z dziećmi poczętymi, które są zagrożone aborcją.
– Narodowy Marsz Życia przede wszystkim będzie radosną manifestacją życia, rodziny i tych wszystkich wartości, które dotyczą praw podstawowych każdego człowieka. No niestety żyjemy w takiej sytuacji historii Polski, gdzie dotyka nas solidna rewolucja, która uderza w te wartości-dodała.
Narodowy Marsz Życia już w najbliższą niedzielę, 14 kwietnia.
O godzinie 11:00 zostaną odprawione Msze Święte w archikatedrze warszawskiej oraz katedrze warszawsko-praskiej. Po nich nastąpi przejście uczestników na Plac Zamkowy. O 12:30 marsz wyruszy Krakowskim Przedmieściem na Plac Trzech Krzyży. Tam zaplanowano przemówienia, wygłoszenie orędzia marszu oraz koncert Jacka Kowalskiego.
Organizatorem Narodowego Marszu Życia jest Fundacja św. Benedykta i Koalicja dla Życia i Rodziny oraz partnerzy.
Przypominają oni, że prawo do życia od poczęcia nie jest sprawą wyznaniowa, ale naturalnym prawem człowieka zapisanym także w Konstytucji RP. Dlatego przywołują oni orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 28 maja 1997, gdzie stwierdzono, że pierwszym nakazem państwa prawa musi być „respektowanie życia ludzkiego od początków jego powstania”, bo życie człowieka „musi pozostawać pod ochroną konstytucyjną w każdym stadium jego rozwoju”, jak i orzeczenie z 22 października 2020, w którym TK uznał za niezgodną z Konstytucją RP tzw. przesłankę eugeniczną (z ustawy z 1993 roku).
Patronem wydarzenia jest Radio Warszawa.
Krzysztof Jędrasik
Cała rozmowa tutaj