To ma być skuteczny sposób na zwiększenie bezpieczeństwa. Na Moście Poniatowskiego w Warszawie pojawią się fotoradary. Umowa w tej sprawie została już podpisana, teraz czas na montaż urządzeń.

Most Poniatowskiego to jedna z najważniejszych przepraw w Warszawie. Codziennie korzystają z niej tysiące mieszkańców. Dla kierowców to długi, w większości prosty odcinek drogi z dwoma pasami ruchu w każdą stronę. Niestety wielu prowadzących samochody przekracza tam dopuszczalną prędkość.

– Fotoradary planowane są głównie po stronie lewobrzeżnej. Para powinna znaleźć się przy wieżycach nad lewym brzegiem Wisły, gdzie trasa idzie po łuku omijając przestanki autobusowe. Na moście obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, a miejscami nawet do 40km/h – mówi rzecznik Zarządu Dróg Miejskich, Jakub Dybalski.

Tymczasowym rozwiązaniem, jakie miasto stosuje na Moście Poniatowskiego jest opłacanie dodatkowych patroli policji. Niebawem problem przekraczania prędkości ma tam zapewnić system fotoradarów.

– Samorządy od kilku lat nie mogą korzystać z automatycznych urządzeń kontroli prędkości, dlatego fotoradary przekażemy do obsługi Głównemu Inspektoratowi Transportu Drogowego w ramach systemu CANARD. Chodzi o to, aby wreszcie na Moście Poniatowskiego zadziałał jakiś system. Dziś Warszawa opłaca tam dodatkowe patrole policyjne kontrolujące prędkości, ale jest to rozwiązanie doraźne – dodaje rzecznik ZDM.

Na moście Poniatowskiego kierowcy mieli już okazję dostrzec fotoradary. We wrześniu 2020 roku, przez kilka godzin trwało testowanie urządzeń w ramach ogłoszonego przez ZDM przetargu. Dokonywane wtedy pomiary nie były wiążące i jeśli ktoś przekroczył prędkość, wówczas jeszcze nie dostał mandatu. Kierowcy jednak widząc charakterystyczne żółte 'skrzynki”, jechali w tym miejscu zgodnie z przepisami.

Zgodnie z harmonogramem prac przygotowanym przez wykonawcę – firmę Lifor z Bytomia, nowe urządzenia powinny działać na stołecznym moście już w połowie tego roku.

Koszt całej umowy wynosi 1,8 mln złotych.

Krzysztof Jędrasik