Są starzy, chorzy, często samotni. Poza bliskimi, mało kto o nich pamięta. Byłych żołnierzy AK odwiedzili radomscy terytorialsi. Wcześniej przygotowali dla nich świąteczne paczki.
Kombatanci żyją skromnie, ale bardziej niż wsparcie materialne cieszą ich odwiedziny i to, że komuś na nich zależy. Jedną z osób, której przedświąteczną wizytę złożyli terytorialsi, był powstaniec warszawski Jerzy Kłosowski pseudonim „Jureczek”. Były żołnierz AK otrzymał paczkę z żywnością. Wzruszony odwdzięczył się, opowiadając o wojennych przeżyciach i pokazując powstańcze pamiątki.
Zdaniem podpułkownika Łukasza Baranowskiego, dowódcy 62. Batalionu Lekkiej Piechoty w Radomiu, taka międzypokoleniowa więź ma ogromne znaczenie. To ważne, by młodzi ludzie spotykali się, rozmawiali i uczyli od tych, którym zawdzięczają wolność. Według niego, takie wizyty są znakomitą lekcją i historii i patriotyzmu.
To nie jest jedyny taki projekt. Od lat uczniowie i służby mundurowe przed Bożym Narodzeniem prowadzą akcję „Paczka dla bohatera”.
IAR