Mija 227 lat od rzezi Pragi podczas insurekcji kościuszkowskiej

227 lat temu miała miejsce rzeź Pragi, której dopuścili się Rosjanie w czasie insurekcji kościuszkowskiej.
Jesienią 1794 roku oddziały rosyjskie pod dowództwem generała Aleksandra Suworowa przypuściły szturm na Warszawę, zdobywając 4 listopada prawobrzeżną część stolicy. Wtedy to, w ciągu jednego dnia, Rosjanie wymordowali – według dzisiejszych szacunków – od 13 do 20 tysięcy ludzi, w tym kobiety i dzieci. Bój o Pragę był ostatnim starciem zbrojnym insurekcji, która wybuchła wiosną 1794 roku. Warszawa poddała się 5 listopada, 16 listopada zaś upadło powstanie, skierowane przeciwko dwóm zaborcom – Rosji i Prusom.
Praga stanowiła strategiczny punkt obrony miasta. Zacięte walki trwały cztery godziny, a po nich doszło do masakry ludności cywilnej. Głównymi sprawcami zbrodni byli Kozacy, bezwzględnie obchodzący się z mężczyznami, kobietami i dziećmi. Mord miał wywołać popłoch na lewym brzegu Warszawy i zmusić Polaków do bezwarunkowego poddania miasta, co stało się następnego dnia.
Bezwzględną rzeź generał Suworow opisał w specjalnym raporcie dla władczyni Rosji carycy Katarzyny II.
– Katarzyna II dla uczczenia zwycięstwa ustanowiła specjalne odznaczenie – Krzyż za Zdobycie Pragi. Generał Suworow został awansowany do najwyższego stopnia feldmarszałka – mówił historyk profesor Andrzej Zahorski, jeden z najważniejszych znawców historii Warszawy (zm. 1992).
Michał Kwiatkowski, przewodnik miejski, mówił w 2016 roku, że pogrom na Pradze był konsekwencją wcześniejszej przegranej wojsk powstańczych pod Maciejowicami.
Pamięć ofiar rzezi Pragi upamiętnia metalowy krzyż u zbiegu ulicy Jagiellońskiej i alei Solidarności, a także kamień z tablicą, znajdujący się przed bazyliką katedralną św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika.
IAR