11 września 2001 roku w Stanach Zjednoczonych doszło do najbardziej krwawych zamachów w historii. Zginęło prawie 3 tys. osób. Wśród nich było sześcioro Polaków: Dorota Kopiczko, Maria Jakubiak, Józef Piskadło, Jan Maciejewski, Łukasz Milewski i Norbert Szurkowski.
Prezydent Andrzej Duda złożył kwiaty przed tablicą upamiętniającą ofiary zamachów terrorystycznych z 11 września 2001 roku, która znajduje się w kaplicy Pałacu Prezydenckiego. W tym roku mija 20. rocznica tamtych tragicznych wydarzeń.
W Pałacu, oprócz tablicy, znajduje się też krzyż wycięty z elementów konstrukcji wież World Trade Center. Został on przekazany przez policjantów i strażaków, którzy brali udział w akcji ratunkowej.
Premier Mateusz Morawiecki napisał, że zamachy na World Trade Center i Pentagon z 11 września 2011 nie były tylko atakiem na Stany Zjednoczone, ale zraniły nas wszystkich.
Szef rządu podkreślił na Twitterze we wpisie w języku angielskim, że 20 lat po tamtych tragicznych wydarzeniach, przeciwstawienie się terrorowi jest jedynym sposobem na zbudowanie wolnego i bezpiecznego świata.
– Modlimy się za ofiary i czcimy pamięć tych, którzy poświęcili swe życie, by ratować innych. Nigdy nie zapomnimy – zaznaczył premier Mateusz Morawiecki.
11 września 2001 roku dwa samoloty uderzyły w wieże World Trade Center, a trzeci w Pentagon. Czwarty samolot rozbił się na polach Pensylwanii. Były to najbardziej krwawe zamachy terrorystyczne w historii. Zginęło w nich niemal trzy tysiące osób.
IAR