Pszczoły są potrzebne nam wszystkim – mówił w programie Gość Radia Warszawa, Kamil Baj z Pszczelarium.
Specjalista wyjaśnił ogromną stratę, którą poniosła pasieka znajdująca się przy pałacu w Wilanowie. Dwóch nastolatków zniszczyło tam trzy z ponad 20 uli. W wyniku aktu wandalizmu zginęły pszczele rodziny, które straciły schronienie przed warunkami atmosferycznymi.
– Dla osoby opiekującej się ulami to duża strata. Poza tym, że w ten sposób uderza się w jego pasje i zainteresowania, to także pszczelarz w ten sposób traci często część swojego źródła dochodu. Musimy pamiętać, że opieka nad pszczołami to wymagająca praca przez cały rok – powiedział Kamil Baj.
W popołudniowej rozmowie na 106,2 FM specjalista podkreślał wpływ owadów na nasze otoczenie. Jak przyznał, wprowadzenie pszczół na tereny miejskie jest stosunkowo nowym pomysłem, który sprawdza się i sprzyja podnoszeniu świadomości społecznej.
– Pszczoły są odpowiedzialne za zapylanie dużej części roślin owadopylnych. W dużym uproszczeniu, aby dokładniej to zrozumieć, możemy przyjąć, że wszystko co kolorowo kwitnie w dużej mierze spotyka się z owadami, które mogą żyć na przykład na dachu biurowca w Warszawie. Dzięki temu bardzo ważnemu elementowi całego ekosystemu, rośliny mogą później wydać nasiona i owoce – dodał współtwórca Pszczelarium w programie Gość Radia Warszawa.
Pszczelarium to organizacja prowadząca w ramach swoich pasiek programy edukacyjne, wolontariackie oraz warsztaty dotyczące pszczelarstwa i życia pszczół. Pierwsze ule na terenie stolicy stanęły w 2014 roku, kiedy prawo pozwoliło na hodowlę pszczół na terenie miasta. Jako kolejna powstała pasieka w Katowicach. Od tamtej pory podobne inicjatywy rozwinęły się w kilkunastu innych polskich miastach.
Artur Chmielewski
fot.Pszczelarium