Miejscy aktywiści o nieprawidłowościach w Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej
Były zarząd Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej wyprowadził z niej miliony złotych, a samą spółdzielnię doprowadził do upadłości – twierdzą przedstawiciele stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa. Według przedstawicielu ruchu miejskiego, zarząd jednak nie poniósł za to konsekwencji.
Społecznicy pokazali rzekome powiązania między zarządem spółdzielni, a znanymi warszawskimi prawnikami, którzy mieli pomagać w procederze. Według stowarzyszenia, pieniądze wyprowadzano na różne sposoby, między innymi wyprzedając majątek.
Jak mówi Jan Śpiewak, skala nieprawidłowości jest ogromna.
Przedstawiciele stowarzyszenia wskazują, że jednym z efektów działania poprzedniego zarządu jest brak umowy z miastem na użytkowanie wieczyste gruntu pod blokiem mieszkalnym przy ulicy Grzybowskiej 9. Miasto żąda kar umownych.
Mieszkańcy obecni na brifingu mówili, że boją się eksmisji.
Przedstawiciele stowarzyszenia apelują do ministra sprawiedliwości, by objął swoim nadzorem śledztwo, tak by sprawą mógł się zająć sąd.
IAR