Muzeum św. Maksymiliana w Niepokalanowie to miejsce, gdzie możemy bliżej poznać tego polskiego męczennika. Jego postawa wobec braci, ale także postawa wobec uratowanego więźnia obozu koncentracyjnego, wciąż zaskakuje.

– Dla swoich braci i wiernych, którzy go poznali był prawdziwym duchowym ojcem. Cechował się pracowitością i otwartością. Jeszcze za życia zakonnicy gromadzili pamiątki z nim związane, które jak się okazało po latach, przydały się podczas tworzenia muzeum – mówi ojciec gwardian, doktor Mariusz Słowik, gość Poranka z Radiem Warszawa.

Muzeum zostało utworzone w miejscu dawnej pralni i stolarni. Fotosy i eksponaty z objaśnieniami pozwalają bliżej poznać Założyciela Niepokalanowa. Ekspozycja została przygotowana przez pracowników Muzeum Miasta Pabianic.

– Maksymilian Maria Kolbe wierzył, że nie przeżyje II wojny światowej – dodaje ojciec Mariusz Słowik.

Franciszkanin został aresztowany 17 lutego 1941 roku. Niemcy wysłali go do obozu koncentracyjnego Auschwitz. Otrzymał numer obozowy 16670. Podczas apelu w obozie 29 lipca 1941 roku dobrowolnie zgłosił się do celi głodowej zamiast współwięźnia Franciszka Gajowniczka. Znalazł się w grupie dziesięciu skazanych za jednego uciekiniera. Zmarł 14 sierpnia 1941 roku dobity zastrzykiem fenolu.

O. Mariusz Słowik:

Artur Chmielewski