Wizyta Ojca Świętego w ośrodku pomocy społecznej, spotkanie z duchowieństwem i uroczysta Msza Święta – to najważniejsze punkty ostatniego dnia wizyty apostolskiej papieża Franciszka do Maroka.
W drugim dniu wizyty w Maroku Franciszek odwiedził położony 20 km od stołecznego Rabatu Wiejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Temara. Prowadzą go siostry miłosierdzia św. Wincentego a Paulo.
Papież odwiedził chorych, rozmawiał z siostrami, współpracownikami oraz rodzicami dzieci przebywającymi w ośrodku.
Przez mieszkańców siostry nazywane są po arabsku ,,rhibat”, co znaczy ,,siostry Boga”. W ośrodku pracują zakonnice i liczni wolontariusze oferując miejscowej ludności m. in.: naukę czytania i pisania dla dorosłych, kształcenie najmłodszych, prowadzą stołówkę, przedszkole dla dzieci w wieku od 2 do 7 lat, udzielają pomocy psychologicznej dla osób z problemami psychiatrycznymi i neurologicznymi, oferują opiekę medyczną dla chorych, w szczególności dla ofiar poparzeń.
Obecnie w ośrodku przebywa 150 dzieci-sierot i 70 kobiet z dziećmi dotkniętymi m. in. oparzeniami. Po wizycie w ośrodku papież wrócił do Rabatu, aby w katedrze św. Piotra spotkać się z kapłanami, osobami konsekrowanymi oraz członkami miejscowej Ekumenicznej Rady Kościołów.
Spotkanie z duchownymi
Papież powiedział, że drogi misji nie prowadzą przez prozelityzm. Franciszek podczas wizyty w Maroku spotkał się w katedrze w Rabacie z kapłanami, osobami konsekrowanymi i Ekumeniczną Radą Kościołów.
Papież zwrócił uwagę na specyficzną sytuację chrześcijan w Maroku, gdzie pośród 36 milionów mieszkańców jest ich zaledwie 30 tysięcy. Podkreślił, że prozelityzm, czyli nawracanie na swoją wiarę wyznawców innych wyznań i religii, zawsze prowadzi w ślepą uliczkę. „Jesteśmy chrześcijanami nie dzięki prozelityzmowi, a dlatego, że zostaliśmy umiłowani i spotkaliśmy Boga”.
Dodał, że zadaniem chrześcijanina w tym regionie świata jest prowadzenie cichego i pokornego dialogu współpracy, przyjaźni i nadziei. Zaapelował do lokalnych chrześcijańskich liderów, by nadal byli blisko maluczkich, ubogich, więźniów i migrantów. Podkreślił, że miłosierdzie jest najlepszą drogą współpracy i szerzenia kultury spotkania z muzułmańskimi braćmi i siostrami.
Wizyta apostolska Franciszka jednym z tematów programu Angelus emitowanego w Polsat News i Radiu Warszawa
Ojciec Stanisław Tasiemski podkreślił, że Biskupi Rzymu w ostatnich latach starali się przerwać falę nienawiści w północno-zachodniej Afryce.
Zdaniem ojca Stanisława Tasiemskiego kolejna pielgrzymka papieża Franciszka do kraju muzułmańskiego jest 'wymownym znakiem’.
Msza Święta wieńcząca dwudniową wizytę Ojca Świętego
Papież powiedział, że miłość i współczucie to największe dziedzictwo i bogactwo chrześcijanina. Franciszek przed zakończeniem dwudniowej pielgrzymki do Maroka odprawił mszę w hali sportowej w Rabacie.
Papież w homilii przywołał przypowieść o synu marnotrawnym. Mówił o miłości, z jaką przyjął go ojciec i niechęci starszego brata. Podkreślił, że miłosierdzie i przebaczenie to jedyny skuteczny sposób przełamania podziałów i wyjścia z konfliktowych sytuacji. „Nienawiść, podział i zemsta zabijają duszę, zatruwają nadzieję, niszczą i odbierają wszystko, co kochamy”.
Porównał miłość ojca z przypowieści do miłości Boga, który na nas czeka, a gdy powracamy do Niego, wyprawia na naszą cześć ucztę. Franciszek zachęcił wiernych, by rozwijali kulturę miłosierdzia, w której nikt nie patrzy na bliźniego z obojętnością i nie odwraca wzroku, gdy widzi jego cierpienie. Msza była ostatnim ważnym punktem pielgrzymki. Papież spodziewany jest w Rzymie późnym wieczorem.
IAR/KAI/łp/Piotr Kowalczuk/as