„Mamy do czynienia najprawdopodobniej z załamaniem się państwowości”
O sytuacji w Kazachstanie mówił w „Poranku Siódma-9” historyk dr Michał Patryk Sadłowski z Uniwersytetu Warszawskiego.
Ministerstwo spraw wewnętrznych Kazachstanu poinformowało, że zatrzymano 9900 osób w związku z zamieszkami, które wybuchły 2 stycznia po podwyżce cen paliw. Przez kilka dni demonstranci próbowali zajmować budynki rządowe i redakcje stacji telewizyjnych. W niektórych miastach demolowali sklepy i biura partii rządzącej. Władze uznały to za próbę zamachu stanu.
Jak powiedział dr Michał Patryk Sadłowski, doszło tam do zderzenia głębokiego kryzysu społeczno-gospodarczego z próbami przewrotów.
– Najpierw wystąpiły lokalne protesty o podłożu wyłącznie społeczno-gospodarczym, a nie politycznym, które następnie przelały się na cały kraj, zaczęły pojawiać się na nich również hasła polityczne. Po tym nastąpiła pewna walka klanowa pomiędzy ludźmi, którzy są związani z Nazarbajewem a prezydentem Tokajewem, który był takim drugim prezydentem, technicznym, prezydentem-managerem, a zaczął przejmować władzę – tłumaczył historyk.
Na wniosek prezydenta do Kazachstanu przybył kontyngent wojsk należących do poradzieckiej Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym. Oprócz Rosji zrzesza ona Armenię, Białoruś, Kirgistan, Tadżykistan i Kazachstan. To ponad 2 tysiące żołnierzy.
– Dochodzą do nas sygnały, że sytuacja jest spacyfikowana. Kreml chce jak najszybciej doprowadzić do uspokojenia sytuacji w Kazachstanie. Liczy, że bardzo szybko zrobi to Tokajew. Z drugiej strony Rosja ma bardzo dobrą pozycję negocjacyjną teraz ze Stanami Zjednoczonymi, bo może powiedzieć że potrafi wpływać na obszar poradziecki tak, że jest spokój i stabilność. Po wojnie w Karabachu i protestach w Białorusi postawiła bardzo wyraźną czerwoną kreskę: „Proszę nie tykać Kazachstanu od strony politycznej, geopolitycznej, wojskowej. To jest rosyjska strefa wpływów, poradzimy sobie” – mówił dr Sadłowski.
Jak zaznaczył, Rosja zawsze będzie dążyła do tego, by siły, które rządzą w Kazachstanie sprzyjały jej. Ze względu na powierzchnię i położenie geograficzne, to państwo ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa Rosji.
– Granica rosyjsko-kazachska jest drugą co do długości granicą na świecie. To państwo jest bramą ku Azji Centralnej, Bliskiemu Wschodowi. To kluczowe państwo położone na styku Rosji i Chin, bardzo ważne surowcowo, energetycznie, odrębne od Rosji cywilizacyjnie i kulturowo, bo coraz większą rolę odgrywa tam islam. Jest to droga ku Kirgistanowi i Uzbekistanowi, a już niedaleko mamy Afganistan, także już tutaj można już pewne wnioski wyciągnąć – dodał dr Michał Patryk Sadłowski.
W Kazachstanie w starciach policji z manifestantami zginęło ponad 160 osób, a kilka tysięcy zostało rannych.
Dr Michał Patryk Sadłowski:
Agata Pniewska