Ks. Cisło: Ukraińcy obawiają się, że o nich zapomnimy
„Ukraińcy wciąż potrzebują naszej pomocy. Obawiają się, że o nich zapomnimy” – informuje ks. Waldemar Cisło. Kilka dni temu, dyrektor polskiej sekcji „Pomoc Kościołowi w Potrzebie”, udał się z konwojem humanitarnym na Ukrainę. Transport dotarł m.in. do Lwowa i Kijowa, skąd będzie przekazany w głąb kraju.
Tam ciągle są ludzie, którzy potrzebują leków, żywności, a niebawem także zimowej odzieży – informuje Radio Warszawa ks. Waldemar Cisło. Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę minęło pół roku. Niestety z każdym miesiącem rośnie obojętność wobec potrzebujących.
– Na początku konfliktu, TIR-ów z pomocą humanitarną przyjeżdżało kilkanaście dziennie. Teraz taka liczna dociera tygodniowo. Ten entuzjazm nieco opadł i o to też się boimy, by nie stało się tak jak w Syrii czy Iraku, że po tym początkowym momencie, kiedy oczy całego świata były skierowane na Ukrainę, by o nich nie zapomniano. Oni o to też się obawiają – mówi ks. Cisło.
Duchowny podkreśla, że 80 procent całej pomocy, która dociera na Ukrainę pochodzi z Polski, ze źródeł kościelnych.
– Ksiądz biskup, który we Lwowie koordynuje pomoc humanitarną powiedział ciekawą rzecz, że 80 procent pomocy humanitarnej, która dociera na Ukrainę pochodzi z Polski, z organizacji katolickich. Tak więc miejmy tego świadomość. I bardzo za to Państwu dziękujemy, także wszystkim księżom i siostrom zakonnym, którzy angażowali się w zbieranie tych wszystkich rzeczy. To przyniosło niesamowity efekt – dodaje ks. Waldemar Cisło.
Duchowny, za pośrednictwem Radia Warszawa, bardzo dziękuje za wszelkie formy pomocy przekazywanej Ukraińcom, a do ludzi wierzących apeluje o dalszą modlitwę o pokój.
Wypowiedź ks. Waldemara Cisło dla Radia Warszawa:
Krzysztof Jędrasik