
Inspekcja Transportu Drogowego wykryła wiele naruszeń u czterech przedsiębiorstw przewozowych – podmiotów współpracujących z Zarządem Transportu Miejskiego w Warszawie. Warszawska spółka ma być przedmiotem oddzielnego postępowania inspektorów.
Zarzuty kontrolerów dotyczyły m.in. czasu pracy kierowców.
– Stwierdzono liczne przypadki przekraczania dziennych limitów wśród kierujących – poinformował Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur. Dodał, że największa liczba naruszeń dotyczyła firmy, w której pracował kierowca autobusu, który spadł z wiaduktu na moście Grota-Roweckiego.
– We wszystkich firmach wykryliśmy około 500 naruszeń, z czego w tej pierwszej firmie 445. Kierowcy jeździli przemęczeni. Mam tutaj w dokumentach przypadek, jak jeden z kierowców pracował. Wolne miał tylko 2 dni w ciągu 2 miesięcy pracy – poinformował Alvin Gajadhur.
Kontrolerzy stwierdzili również przypadki, w których tabor transportu publicznego poruszający się po stolicy nie miał aktualnych badań technicznych.
– Na drogi Warszawy wyjeżdżały autobusy, które w danych dnia w ogóle nie powinny poruszać się po drogach. Pojazd, który nie ma badania technicznego, nie ma prawa poruszać się po ulicy – mówił Mazowiecki Inspektor Transportu Drogowego Krzysztof Chojnacki.
Firma, która najczęściej łamała przepisy otrzyma 30 tysięcy złotych kary.
– Liczymy, że komfort podróży po stolicy poprawi się – stwierdził wiceszef resortu infrastruktury Rafał Weber – Wyniki są niestety zatrważające. Wszyscy, którzy korzystają z komunikacji i płacą za bilet chcą mieć poczucie bezpieczeństwa. Chcą bezpiecznie dojeżdżać do celu i muszą mieć to zagwarantowane – podkreślił.
Rzeczniczka warszawskiego ratusza do kontroli i wyników odniosła się w mediach społecznościowych.
– Nie tolerujemy nieprawidłowości w stanie technicznym pojazdów Warszawskiego Transportu Publicznego. Wymogi, certyfikacja i kontrole taboru prowadzone przez Zarząd Transportu Miejskiego dają wysoką ocenę stanu pojazdów. Przypadki nieprawidłowości, o których mówił szef ITD dotyczą innych oddziałów, a nie tych w Warszawie. (…) Miasto nie ma uprawnień do kontroli czasu pracy kierowców WTP – takie prawo ma Państwowa Inspekcja Pracy Inspekcja Transportu Drogowego.
IAR