– Sytuacja w Kazachstanie stabilizuje się – powiedział Dyrektor Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie przy Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszek Kryża. Duchowny przedstawił aktualną sytuację w kraju, powiedział też, jak aktualnie wygląda życie ludności kazachskiej, a także naszych rodaków mieszkających w Kazachstanie.
Rozpoczęty wraz z nowym rokiem konflikt na ulicach Kazachstanu powoli maleje na sile.
Są jednak regiony, w których sytuacja wciąż jest trudna.
– Na dzień dzisiejszy wszyscy zgodnie mówią, że sytuacja uspokaja się. Oczywiście wszyscy żałują, że dzieje się to aż takim kosztem aresztowań i zgonów tych wszystkich ludzi. Życie jednak zaczyna powoli wracać do normy – mówi ks. Leszek Kryża.
Chrystusowiec wskazał, w których regionach kraju sytuacja jest wciąż trudna.
– Najtrudniej jest w rejonie Ałmaty i w samej Ałmacie. Tam są większe ograniczenia, bo jest godzina policyjna, są trudności z dostępnością Internetu, z zakupami podstawowymi, chociażby chleba czy benzyny. Wszyscy jednak, zarówno mieszkańcy, jak i polscy misjonarze, mają nadzieję, że to wszystko również i tam będzie się zmieniać. Ci ludzie chcą tam żyć i służyć – wyjaśnia.
Miejscowi misjonarze, kapłani i siostry zakonne, w tym również przedstawiciele polskiego duchowieństwa w Kazachstanie, apelują o wsparcie duchowe i modlitewne.
– Wszyscy zgodnie proszą, także ks. abp Peta, z którym dzisiaj rozmawiałem. Arcybiskup dziękował za tę solidarność, którą im okazujemy, ale prosił również o nieustanną pamięć w modlitwie – dodaje ks. Kryża.
Przypomnijmy, protesty rozpoczęły się 2 stycznia w mieście Żangaözen na zachodzie Kazachstanu. Pretekstem była podwyżka cen gazu LPG na stacjach benzynowych. Kazachskie ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że w czasie zamieszek aresztowano ok. 11 tys. osób. Według oficjalnych danych, od początku trwającego konfliktu zginęły 164 osoby.
Ks. Leszek Kryża:
Karolina Stachacz-Bartosik