Trzy wypadki z udziałem łosi w powiecie ciechanowskim. W wyniku jednego z nich do szpitala trafiło siedem osób.

Do pierwszego zdarzenia doszło w czwartek 19 września o godzinie 18:25 na drodze krajowej nr 60 w Ościsłowie. Pod ciężarówkę z naczepą wybiegł łoś, w wyniku czego zwierzę zostało potrącone. Kilka minut po godzinie 20:00 do kolejnego zdarzenia ze zwierzęciem doszło na drodze wojewódzkiej 617 w Przedwojewie. Według ustaleń funkcjonariuszy, kierująca fiatem również uderzyła w łosia. W obu tych zdarzeniach kierujący nie odnieśli obrażeń.

– Najgroźniejsze zdarzenie miało miejsce przed godziną 23:00 – mówi aspirant Magdalena Sakowska z Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie.

– Odnotowaliśmy je w miejscowości Bardonki. Tam kierujący pojazdem Toyota jadąc od strony Ciechanowa uderzył w łosia, który nagle wybiegł na jezdnię. Kilka minut później w tym samym miejscu doszło do kolejnego zdarzenia. Z ustaleń policjantów wynika, że kierowca Volvo uderzył w Toyotę oraz grupę 5 osób, które chciały pomóc kierowcy po wypadku. Następnie kierowca najechał na leżącego na jezdni łosia i uderzył w Skodę – relacjonuje funkcjonariuszka.

Siedem poszkodowanych osób trafiło do szpitali w Ciechanowie i Płońsku. Jak ostrzegają policjanci, przejeżdżając w sąsiedztwie terenów leśnych i pól, należy być przygotowanym na wtargnięcie dzikich zwierząt na jezdnię.

– Zderzenie zwierzęcia z pojazdem bardzo często niestety kończy się tragicznie zarówno dla nich jak i osób znajdujących się w pojeździe. W sytuacji kiedy widzimy zwierzę przy drodze, należy zwolnić, a nawet zatrzymać się, ostrzegając jednocześnie kierowców nadjeżdżających za nami. Potrącony łoś, ważący kilkaset kilogramów, może przebić szybę czołową samochodu i wpaść do środka pojazdu. To może spowodować u wszystkich znajdujących się w aucie bardzo poważne obrażenia – ostrzega aspirant Magdalena Sakowska.

W sytuacji, kiedy do wypadku dojdzie, należy bezwzględnie zjechać na pobocze, włączyć światła awaryjne oraz ustawić za pojazdem ostrzegawczy trójkąt odblaskowy. Ostrożność należy zachować także w stosunku do poszkodowanego w zdarzeniu zwierzęcia, które może być wówczas agresywne. Po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, kierowca powinien powiadomić o wypadku policję.

Jak przyznaje aspirant Magdalena Sakowska, do najgroźniejszych sytuacji drogowych z udziałem dzikich zwierząt, dochodzi w godzinach wieczornych i nocnych, kiedy widoczność wpływa na czas reakcji kierowcy.

Artur Chmielewski